Odżywianie nalistne ziemniaków – konferencja ziemniaczana Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia drugiej części konferencji ziemniaczanej Agrosimex, w której dowiemy się o nawożeniu nalistnym ziemniaków.

 

Czego dowiesz się z filmu:

0:00 Wstęp i plan prezentacji

0:30 Nawożenie nalistne ziemniaka – mikroelementy

8:14 Nawożenie nalistne ziemniaka – makroelementy

18:27 Nawożenie nalistne ziemniaka – biostymulacja

25:00 Podsumowanie i zakończenie

 

 

Transkrypcja:

Witam serdecznie państwa, nazywam się Tomasz Piotrowski, jestem menagerem produktu w dziale nawozów firmy Agrosimex.

W dniu dzisiejszym chciałem państwu przedstawić krótką prezentację dotyczącą zagadnień nawożenia, dokarmiania dolistnego i biostymulacji ziemniaka.

Całą prezentację podzieliłem na trzy części. W pierwszej części chciałem się skupić na mikroelementach, w drugiej na makroelementach, w trzeciej chciałem omówić pokrótce i w miarę zrozumiale zagadnienie biostymulacji ziemniaka, plantacji ziemniaka.

Przejdźmy zatem do nawożenia mikroelementami. Jak one są ważne w odżywianiu roślin, każdy z nas oczywiście wie. Być może z tego, co państwo widzą na przedstawionej tabeli, ilości tych mikroelementów suma summarum, wszystkich, które powinniśmy zaaplikować, żeby pokryć zapotrzebowanie ziemniaka na określony plon nie jest zbyt imponujący w porównaniu do nawożenia na przykład posypowego, pogłównego na makroskładniki. Ale niestety nie powinniśmy pomijać tego odżywiania, ze względu na to, że mikroelementy mają bardzo duży i kolosalny wpływ na nawożenie i na wszystkie procesy fizjologiczne, które w ziemniaku, na które właśnie te mikroelementy mają wpływ.

Z takich czterech grup tych wszystkich procesów, które mikroelementy mają właśnie ten wspomniany przeze mnie wpływ, to oczywiście jest to fotosynteza. Mikroelementy mają kolosalne znaczenie, jeżeli omawiamy zagadnienie gospodarki hormonalnej rośliny. Bardzo wiele mikroelementów w momencie, kiedy optymalnie zaopatrzymy roślinę, bardzo pozytywnie wpływają na odporność naszej plantacji na wszelkiego rodzaju patogeny. Oczywiście wszystkie te mikroelementy mają kolosalny wpływ na gospodarkę makroelementami w roślinie. W szczególności tutaj chciałem podkreślić bardzo duże znaczenie, jeżeli chodzi o gospodarkę azotem w roślinie w uprawie ziemniaka.

Jak powinniśmy podchodzić do tego zagadnienia, ustalania dawek i pokrywania, i bilansowania zapotrzebowania naszej plantacji na mikroelementy. Z tego, co państwu chciałem przedstawić, to jest nasz, mój autorski też kalkulator, który używam na co dzień. Dzięki niemu, zakładając określony plon, ilość tego plonu, znając produkty, które mam do dyspozycji, mogę spokojnie sobie ułożyć cały program nawożenia. Oczywiście mówię tu o kompleksowym programie, czyli suma wszystkich dawek.

Te ilości, które państwu tutaj prezentuję, z reguły dzielę to na określone dawki, dostosowując to do technologii, jaką stosuje gospodarstwo uprawiające ziemniaka.

Pomimo tego, że możemy spokojnie sobie ustalać te wszystkie dawki, powinniśmy zwrócić uwagę na jakość i rodzaj produktów, które mamy do dyspozycji.

Z mojego doświadczenia, z reguły ustalanie dawek zaczynam od wybrania jednego nawozu wieloskładnikowego, mający w swoim składzie kompleks wszystkich mikroelementów. Jest to moja podstawa, jest to baza, natomiast korekcje, dawki, bilansowania – do korygowania tych dawek używam preparatów czy nawozów monoskładnikowych.

Jako grupę produktów, którą chciałam państwu polecić ze względu na bardzo fajne właściwości, jaką to grupę produktów charakteryzuje, jest to brand o nazwie ASX, jest to nasz brand – Agrosimexu. Co je wyróżnia? Przede wszystkim forma. Są to nawozy zmikronizowane. Ta forma pozwala na doskonałe rozpuszczenie w cieczy roboczej, nie rodzące żadnych konfliktów z innymi składnikami, które mamy właśnie w tej cieczy roboczej. Dodatkowo bardzo dobrze zbilansowane są składniki pokarmowe. Natomiast na wysoką skuteczność ma bardzo duży wpływ stuprocentowe skompleksowanie wszystkich tych składników pokarmowych ChelatM. Ale nawet jeżeli mamy doskonały preparat, mamy doskonale ułożony program nawożenia, dokarmiania tego dolistnego, niestety nie zwalnia to nas z lustracji plantacji. Ze względu na to, że ziemniak ma dosyć duży bufor pokazywania niedoborów, czyli mówiąc krótko, jeżeli już rzeczywiście zaobserwujemy niedobory, które państwu na przykład na tym slajdzie prezentuję. Oznacza to, że ziemniak, ta plantacja ma już ma poważny problem.

W przypadku miedzi, jak państwo sami widzą, te objawy są dosyć charakterystyczne. Blaszka liściowa jest zwinięta do środka w przypadku manganu. Nie polecam przyglądania się skrajnemu zdjęciu, ale warto dosyć często przyjrzeć się blaszce liściowej, jeżeli zauważymy jakieś zabarwienia, zbrunatnienia, jest to pierwszy taki sygnał, który nam mówi o tym, że powinniśmy już w tym momencie wykonywać oprysk środkiem, który zawiera dosyć dużą koncentrację manganu, musimy to bardzo szybko zaaplikować, żeby te niedobory zniwelować.

W przypadku niedoboru cynku i boru ważna jest lustracja w szczególności w początkowych fazach rozwojowych. W przypadku cynku, jeżeli zaobserwujemy delikatne chociażby nawet wybarwienia w części wewnętrznej blaszki liścia, jest to już pierwszy sygnał, że roślina ma problem z dostępnością do tego mikroelementu. W przypadku boru dość często obserwujemy deformację liścia. Liść nie ma odpowiedniego kształtu. Warto wtedy przyjrzeć się jeszcze strukturze tego liścia. Jeżeli coś takiego

zaobserwujemy też powinniśmy bardzo szybko zaingerować, stosując preparaty o wysokiej skuteczności, jeżeli chodzi o likwidację tego niedoboru.

W przypadku niedoborów żelaza, dosyć często może to być mylone z niedoborem magnezu czy siarki, aczkolwiek powiem szczerze, że akurat te niedobory z reguły występują nawet razem. Powinniśmy niwelować niedobory żelaza, które państwo widzą po lewej stronie ekranu. Łącznie w zabiegu właśnie z siarką i z magnezem. Ze względu na to, że są te trzy pierwiastki, które są bardzo mocno odpowiedzialne za stymulowanie, czy inaczej, czy poprawianie całego procesu fotosyntezy.

W przypadku Molibdenu, jeżeli państwo zobaczą na swojej plantacji rośliny z poważnymi dysfunkcjami, które się objawiają skarleniem całej rośliny, powinniśmy bardzo szybko wjechać w to pole, zaaplikować odpowiednią ilość Molibdenu. Radzę w tym momencie też dodawać mimo wszystko pozostałe mikro- i makroelementy. Ze względu na to, że w momencie zaaplikowania tego Molibdenu, uzupełniamy braki, z reguły w tej części zielonej nadal będą występować braki pozostałych składników pokarmowych.

Przejdźmy zatem do nawożenia makroelementami. Jeżeli chodzi o makroelementy, powinniśmy pamiętać o jednej takiej podstawowej rzeczy, że aplikacje nalistne makroskładnikami są to aplikacje interwencyjne uzupełniające lub korygujące. Jeżeli chodzi o pokrycie zapotrzebowania, za to odpowiada nawożenie doglebowe posypowe. Tak jak w przypadku nawożenia doglebowego i posypowego, ważne jest skorelowanie tych aplikacji makroelementowych z fazą rozwojową roślin.

Tak jak państwo tutaj widzą, dosyć istotnymi terminami są to wczesne fazy rozwojowe plantacji ziemniaka, ze względu na to, że w tych fazach, do momentu tworzenia bulw, czy nawet do kwitnienia jest największy pobór tych wszystkich składników pokarmowych.

Tak jak wcześniej wspominałem, tak jak w przypadku mikroelementów, tak samo w przypadku makroelementów odżywianiem nalistnym oczywiście korygujemy pewne rzeczy, ale aplikujemy też w powiązaniu z fazą rozwojową.

Tak jak państwo tutaj widzą na tym slajdzie od momentu wysadzenia ziemniaka praktycznie do kwitnienia, do tworzenia bulw, my powinniśmy zapewnić pełną gamę tych makroelementów od azotu, przez potas, fosfor, wapń, magnez, siarkę.

W fazie kwitnienia zalecałbym mimo wszystko troszeczkę oszczędniej podejść z aplikacjami do plantacji. Natomiast powinniśmy też zwrócić na to uwagę, że w momencie kwitnienia roślina ma bardzo duże zapotrzebowanie na potas i na fosfor.

Po przejściu w fazy rozwojowej kwitnienia, powinniśmy się skupić przede wszystkim na trzech składnikach, jeżeli chodzi o dokarmianie nalistne. Jest to wapń, przede wszystkim magnes, siarka. Nie zapomnijmy też o nawożeniu nalistnym w tej fazie azotem i potasem. Mówię tutaj o nawożeniu korekcyjnym, uzupełniającym.

Tak jak w przypadku mikroelementów, też w przypadku nawozów wieloskładnikowych z makroelementami polecam państwu naszą serię ASX ze względu na to, tak jak w przypadku mikrolementowych nawozów, są one doskonale rozpuszczalne, nie ma żadnych konfliktów z innymi substancjami, które stosujemy w cieczy roboczej. Dodatkowo w preparaty te mają bardzo dobrze dobraną proporcję pomiędzy poszczególnymi makroskładnikami w swoim składzie. Jeżeli państwo będą chcieli, to jest taki ostatni plus tych produktów, można spokojnie porównać te produkty do konkurencji z punktu widzenia dodatków, jakimi są mikroelementy. Z reguły do standardowych nawozów, jeżeli będziemy porównywać te zawartości, kilka razy tych mikroelementów jest więcej w jednostce wagowej.

Tak jak wcześniej mówiłem, warto zwrócić uwagę i wcześniej to, co było pokazywane na wykresie, warto zwrócić uwagę na kilka makroskładników, jeżeli będziemy się decydować na uzupełnianie tą drogą tych pierwiastków. Jest to azot i potas. Jakie one mają znaczenie w przypadku tworzenia plonu w uprawie ziemniaka, to każdy z nas dobrze wie.

Ja chciałem tylko zwrócić uwagę, żeby wykonywać odpowiedzialnie i przemyślanie korekcję tymi pierwiastkami ze względu na niestety przenawożenie w niektórych przypadkach. Jeżeli będziemy mieli przenawożony azotem, zwróćmy uwagę na korekcję nalistną potasem. Ma to dosyć duże znaczenie, jeżeli chodzi o parametry techniczne, czyli o suchą masę i skrobię w bulwach.

Dodatkowo, tak jak wcześniej też mówiłem, warto zwrócić uwagę na produkty, które posiadają w swoim składzie i siarkę, i magnez, w szczególności w tym drugim etapie odżywiania nalistnego ziemniaka. W przypadku naszego portfolio mają państwo naprawdę bardzo dużo produktów do wyboru. Można z nich konkretnie ustawić bardzo optymalne i dopasowane do plantacji i kierunku produkcji nawożenie nalistne i dokarmianie makro- i mikroelementami.

Ostatnim pierwiastkiem, na który chciałem bardzo mocno zwrócić uwagę, jest to wapń. Ze względu na to, że musimy sobie zdać sprawę, że to wbrew pozorom każdy z nas mówi, że okej, azot, potas i inne makroskładniki są bardzo ważnymi składnikami pokarmowymi, które nam budują plon. Natomiast pamiętajmy, że wapń to jest jeden z podstawowych pierwiastków budulcowych. Jeżeli roślina nie będzie miała dostępu do tego pierwiastka, chociażby niewiadomo ile byśmy dawali

pozostałych składników, niestety ten składnik będzie determinował rozwój rośliny. Dodatkowo jeszcze taką funkcją wapnia, to jest w przypadku niekorzystnych przebiegów pogody, dostępność tego wapnia i możliwość jego pobierania bardzo dobrze wpływa na poprawienie odporności na różnego typu stresu czy biotyczne, czy abiotyczne.

Pamiętajmy o tym, że dobrze i optymalnie zaopatrzona roślina, w przypadku tym ziemniak, bardzo dobrze reaguje na nawożenie niestety wapniem, poprawą parametrów przechowalniczych. Dlaczego wapń jest taki ważny, jeżeli chodzi o te nawożenie? Pamiętajmy, że w przypadku nawożenia wszystkich makroelementów, my powinniśmy budować taki ten bilans i podstawę zaopatrzenia w te składniki pokarmowe rośliny i ziemniaka przede wszystkim odglebowo. Czyli my powinniśmy te 90-100% pokrycia zapotrzebowania na określony plon podawać to na stanowisko doglebowe, stamtąd roślinna powinna to pobierać. Nawożenie dolistne powinno ewentualne jakieś dysfunkcje korygować. Z wapniem jest problem, państwo wiedzą dlaczego. Jest to związane oczywiście z parchem właściwym, więc powinniśmy to uzupełnianie wapnia na stanowisku wykonywać przynajmniej z rocznym wyprzedzeniem. Problem jest tego typu, że każda roślina, w szczególności ziemniak wymaga ciągłego dostępu do tego pierwiastka. Wymaga też ciągłej ekspozycji na ten pierwiastek. Problem jest tego typu, że każda roślina niestety, jeżeli chodzi o transport wewnątrz rośliny, ona wykonuje przez ksylem – ten pierwiastek w roślinie nie jest zbyt mobilny. Warto więc zwrócić uwagę na prawidłowe i dodatkowe zabiegi nawozami dolistnymi z wapniem.

Tak jak państwo tutaj widzą, mamy dosyć szerokie spektrum różnych nawozów, w różnych kombinacjach, w różnej formulacji. Można spokojnie sobie dostosować, stosując naszą ofertę, dostosować do swojej technologii, jaką państwo stosują.

Jak nawożenie odpowiednie, optymalne tym pierwiastkiem wpływa na plon?

I w przypadku odmian przemysłowych, i w przypadku odmian jadalnych prawidłowa aplikacja, odpowiednia, dobrze zbilansowana zawsze wpłynie pozytywnie na ilość plonu i na jego jakość. Tak jak państwo tu widzą w tej tabelce i na wykresie.

Tak jak w przypadku nawożenia mikroelementami, nadal, mimo że będziemy mieli bardzo dobrze zbilansowany program nawożenia odglebowego, nalistnego makroelementami, nadal to nas nie zwalnia z obowiązku lustracji plantacji.

Jeżeli chodzi o niedobory azotu, to jest dosyć proste do stwierdzenia na polu. Państwo dobrze wiedzą, że widzimy w tym momencie delikatne dysfunkcje w rozwoju roślin i w wybarwieniu kolorem części zielonej. Bardziej problematyczne jest określenie niedoboru fosforu, z reguły to są delikatne

zbrunatnienia w wewnętrznej blaszce liścia. Dosyć często można to pomylić z jakimś patogenem. Warto w przypadku określenia tego niedoboru fosforu przejść się po prostu na pole z ekspertem, który potrafi te niuanse zaobserwować.

O wiele lepsza sytuacja jest w przypadku określenia niedoborów potasu, czego państwu nie życzę. Z reguły objawami u roślin to są chlorozy na zewnętrznych częściach liścia, w przypadku dosyć mocnego niedoboru tego pierwiastka potrafimy zaobserwować nawet nekrozę na szczytach liścia.

W przypadku niedoboru magnezu, tak samo i w przypadku niedoboru siarki, tak jak wcześniej mówiłem, dosyć zbliżone są wtedy jeszcze dodatkowo objawy żelaza. Mamy w szczególności między nerwami blaszki liściowej wybarwienia chlorotyczne.

Dosyć nietypowym objawem może być objaw niedoboru wapnia. To, co państwo tutaj widzą, to już jest taki troszeczkę ekstremalny przypadek. Generalnie nie powinniśmy obserwować tego typu objawów, ze względu na to, że większość naszych gleb mają zasobność tego pierwiastka dostępnego dla roślin przynajmniej na poziomie dostatecznym, aczkolwiek w przypadku upraw intensywnych, wysokoplonujących, powinniśmy naprawdę zwrócić na to mocno uwagę.

Przejdźmy teraz do ostatniej części. Parę słów na temat biostymulacji. Może na początku byśmy sobie przybliżyli ten termin, co to jest biostymulacja.

Tak naprawdę biostymulacja to jest dostarczenie specyficznych związków lub minerałów, które roślina wykorzystuje do poprawy swojego funkcjonowania.

Można tę biostymulację wykonywać, stosując preparaty na drodze aminokwasowej, czyli stosując preparaty, które mają w swojej zawartości aminokwasy. Można wykonywać tę biostymulację na drodze fitohormonalnej, czyli stosując preparaty, które mają w swoim składzie fitohormony, tak jak auksyny, cytokininy, gibereliny. Z reguły to są przesącze z różnego rodzaju materii organicznej. Ostatni rodzaj biostymulacji, jest to biostymulacja mineralna, tutaj dostarczamy specyficznych pierwiastków w postaci mineralnej. Są to pierwiastki, które nie są składnikami pokarmowymi, natomiast uczestniczą w różnych procesach fizjologicznych. Ich obecność powoduje przyspieszenie lub usprawnienie tych procesów.

Z mojej strony oczywiście mamy tutaj naprawdę szeroką pulę różnych tych biostymulatorów. Chciałem państwu polecić jeden. On się nazywa Maral i on tak naprawdę w swoim składzie ma te trzy rodzaje, trzy grupy związków, które na tych trzech drogach biostymulacji potrafi bardzo mocno zastymulować rozwój rośliny.

Moim zdaniem jest to produkt, który ma największy potencjał biostymulujący, ponieważ łączy wszystkie te trzy. Dodatkowo pamiętajmy, jak ktoś chce przeczytać etykietę, że nadal to jest nawóz, który posiada też w swoim składzie makroelementy NPK, a także mikroelementy.

Jak wpływa prawidłowe zastosowanie biostymulatora, jakim jest na przykład Maral, to państwo macie na tym slajdzie. W przypadku ziemniaka porównując tylko i wyłącznie zmienną, jaką jest właśnie zastosowanie tego preparatu, widzimy ogromną różnicę, jeżeli chodzi o wygenerowany plon. Patrząc jeszcze na ten slajd z mojego też doświadczenia prawie 20-letniego, chciałem państwu taką jedną rzecz przemycić, że istotą biostymulacji lub inaczej, większa dawka wcale nie powoduje lepszego efektu biostymulującego. Tak naprawdę lepszy efekt biostymulujący mają mniejsze dawki, ale stosowane częściej. Tak dla przykładu, jeżeli mielibyśmy zastosować w jednej dawce Maral 3 litry na hektar jednorazowo, to będziemy mieć na pewno gorszy efekt biostymulujący, niż gdyby państwo zastosowali ten sam produkt w tej samej ilości, ale w trzech dawkach z odstępem dwutygodniowym, jest zdecydowanie lepszy efekt. Mówiąc krótko, nie dawka nam determinuje efekt biostymulujący, a częstość podania tego preparatu.

Tak na koniec odnośnie biostymulacji, pamiętajmy o tym, że najlepszy efekt biostymulujący uzyskamy wtedy, gdy połączymy i skorelujemy te dwa procesy: proces odżywiania mikro- i makroelementami, łącznie z biostymulacją. Czyli mówiąc krótko, w jednym zabiegu aplikujemy i odżywki, które chcemy zastosować, łącznie z biostymulatorem. Biostymulator powoduje bardzo często, że zmusza roślinę do tego, żeby lepiej wykorzystywała te składniki pokarmowe, które aplikujemy w aplikacji nalistnej, odżywiając ją makro- czy mikroelementami.

Na sam koniec chciałem państwu pokazać taką moją propozycję dwuczęściową odżywiania i biostymulacji makro- i mikroelementami. Są to trzy zabiegi odżywiające w takiej postaci, jaką państwo tutaj mają. Oczywiście w każdym zabiegu jest biostymulacja do wyboru, jaką państwo by chcieli. Oczywiście to jest zaznaczone na niebiesko. Plusem tych wszystkich produktów, które posiadamy w ofercie jest to, że mogą państwo spokojnie mieszać to z każdymi nawozami, a także można łączyć te wszystkie nawozy i te biostymulatory razem z zabiegiem fungicydowym.

Trzy zabiegi do kwitnienia. Pamiętajmy, też tutaj na czerwono zaznaczyłem w tej nawet fazie rozwojowej o nalistnym naprzemiennym odżywianiu wapniem.

Po kwitnieniu, tak jak wcześniej mówiłem, warto się skupić, jeżeli chodzi o makroelementy, na azocie, potasie i magnezie. Chodzi tutaj o korelację, dość często też, tutaj nie ująłem tego, ale warto by było łącznie z magnezem postarać się o jakąś aplikację łączną siarki. Najprostsze to jest w postaci

siarczanu magnezu. Pamiętajmy też, że roślina będzie wdzięczna na pewno w tej fazie rozwojowej za dodatkowe odżywianie wapniem. Pamiętajmy, że te pojedyncze aplikacje, jeżeli chodzi o nawozy wapniowe, jeżeli nie będą mieli państwo możliwości dostępu do produktu, który pozwala na mieszanie tych poszczególnych makroelementów, to proszę odżywianie wapniem oddzielić od nawożenia makroelementami, robić to po prostu naprzemiennie.

Tak na sam koniec przypomnienie odnośnie naszego tego brandu ASX. Tutaj państwo tak naprawdę w naszej ofercie macie do wyboru, do koloru nawozów. W jaki sposób będziecie chcieli układać sobie i bilansować dawki nawożenia tego nalistnego, czy makroelementami, czy mikroelementami. Do wyboru też macie państwo dosyć dużą pulę, tutaj specjalnie umieściłem tylko parę, ta oferta jest o wiele szersza, odnośnie nawożenia wapnem nalistnie i też z punktu widzenia biostymulującego, macie państwo naprawdę dosyć szeroką ofertę, jeżeli chodzi o nasze portfolio. Jakie państwo sobie zażyczą rodzaj biostymulowania, proszę bardzo, kwestia jest tylko tak naprawdę ułożenia tego wszystkiego, pozbierania, w czym państwu chcielibyśmy na pewno i będziemy państwu pomagać.

Z mojej strony to wszystko. Jeszcze pytania, od pana Jurka: Czy Maral można stosować łącznie z zabiegami fungicydowymi?

Powiem tak, jak najbardziej. Jest to produkt, który miesza się ze wszystkimi praktycznie środkami ochrony roślin, aczkolwiek sugeruję tutaj Maral robić właśnie z zabiegami fungicydowymi, łącznie z odżywianiem makro- i mikroelementami. Odradzam oczywiście zastosowanie z herbicydami. Jeżeli chodzi o to pytanie, tak, Maral powinien być stosowany z zabiegami fungicydowymi.

Pani Karolina: Jak z nawozami wapniowymi nalistnie? Można stosować je razem z aminokwasami?

Powiem tak, jeżeli mają państwo pewność, co do czystości chemicznej tego preparatu aminokwasowego, tutaj chodzi tak naprawdę o proces produkcyjny. Jeżeli to jest produkt, który jest wyprodukowany na drodze hydrolizy enzymatycznej a nie na drodze hydrolizy chemicznej, spokojnie, nie powinno być żadnego problemu.

Natomiast to są chyba jedyne produkty, czyli te produkty aminokwasowe, które można bezproblemowo łączyć z nawozami wapniowymi. Tutaj jest jeszcze taka mała uwaga, aminokwasy w tym momencie przyspieszają wchłanianie wszystkich składników pokarmowych, jakie państwo będą stosować łącznie z aminokwasami.

To tyle, bardzo dziękuję państwu za uwagę, za wysłuchanie i do miłego zobaczenia.