Szukasz bezpiecznego i skutecznego sposobu na pozbycie się owocówki jabłkóweczki? Poznaj Grandex Max - innowacyjny produkt do biologicznego zwalczania owocówki jabłkóweczki!
𝗭 𝗳𝗶𝗹𝗺𝘂 𝗱𝗼𝘄𝗶𝗲𝘀𝘇 𝘀𝗶𝗲̨:
00:40 Wysoka presja owocówki jabłkóweczki
02:08 Czym jest Grandex Max - biologiczne zwalczanie owocówki jabłkóweczki
03:20 Jak dawkować Grandex Max, aby uzyskać najlepsze rezultaty
04:46 Na czym polega mechanizm działania Grandex Max
07:04 Możliwość stosowania Grandex Max w ramach ekoschematu
07:36 Z jakimi produktami można mieszać Grandex Max
09:49 Jak prawidłowo przechowywać Grandex Max, aby zachować jego właściwości
10:43 Jak długo Grandex Max utrzymuje się na powierzchni roślin
Transkrypcja:
Wojciech Niemiec: Witam państwa bardzo serdecznie. Wojciech Niemiec, menadżer produktów biologicznych. Dzisiejszy materiał będzie dotyczył zwalczania biologicznego owocówki jabłkóweczki przy wykorzystaniu biologicznego preparatu Grandex Max.
Tomasz Domański: Witam serdecznie. Tomasz Domański, Agrosimex. Jesteśmy dzisiaj w kwaterze Red Deliciousa. Jest to mój sad, rodzinne gospodarstwo, które znajduje się w gminie Sobienie-Jeziory. Spotykamy się tutaj, żeby troszeczkę opowiedzieć o owocówce jabłkóweczce, ponieważ my tutaj w tej okolicy zmagamy się z wysoką presją owocówki już od kilku lat. Proszę państwa, odłowy owocówki, jakie obserwujemy w ostatnich tygodniach, to jest około 70 motyli średnio na tydzień. Jest to bardzo wysoka presja. Jest dosyć ciepło, my mieszkamy tutaj nad Wisłą, tak że od wielu lat ta owocówka też zaczyna wcześniej loty niż w pozostałych rejonach centralnej Polski. No ale też w tym sezonie mamy wyjątkowe warunki, ponieważ było dosyć dużo opadów deszczu. Cały czas te deszcze występują, mamy średnio raz w tygodniu około 20 litrów opady, ale motyle cały czas latają. Praktycznie nie mamy mniejszych pików, tylko co tydzień odławia się około 70 motyli. Dlatego też, jeżeli chodzi o ochronę, musimy stosować bardzo szczelne programy. My w moim sadzie jesteśmy już po dwóch zabiegach Coragenem, po jednym zabiegu Kobe, czyli acetamiprydem, no i oczywiście zastosowaliśmy też preparat Grandex Max. Więcej o tym produkcie opowiedzą koledzy, Bartek i Wojtek.
Wojciech Niemiec: Jesteśmy dzisiaj w stadzie naszego kolegi Tomka. Jest dzisiaj z nami gość, Bartłomiej Drzazga, firma Andermatt.
Bartłomiej Drzazga: Witam cię Bartku. Dzień dobry, cześć Wojtku.
Wojciech Niemiec: Z Bartkiem chciałbym dzisiaj porozmawiać odnośnie praktycznego takiego aspektu stosowania biologicznego preparatu Grandex Max. Biologicznego, ale nie tylko, ponieważ Grandex Max może być równie dobrze stosowany w ochronie konwencjonalnej. Bartku, może coś więcej powiedz odnośnie preparatu, co zawiera w składzie, jaki ma mechanizm działania, no i jak go praktycznie zastosować, żebyśmy mieli tutaj dobre efekty.
Bartłomiej Drzazga: Oczywiście, Wojtku, tak jak powiedziałeś, nie tylko mógłby, ale moim zdaniem wręcz powinien być stosowany w konwencjonalnej ochronie. Nawiązując do tego, co powiedział Tomek na początku filmu, szczególnie w lokalizacjach, gdzie jest duża presja i tych zabiegów w trakcie całego sezonu trzeba wykonać sporo. Przeplatanie rozwiązań konwencjonalnych, chemicznych…
Wojciech Niemiec: Ta rotacja substancji.
Bartłomiej Drzazga: Tak, z biologicznymi, daje nam po pierwsze bardzo wysoką skuteczność, po drugie to jest element strategii antyodpornościowej, czyli populacja szkodnika w danej lokalizacji nie uodparnia nam się ani na preparat biologiczny, ani na preparaty chemiczne. Wysoka skuteczność i długotrwałe, skuteczne działanie.
Wojciech Niemiec: Jasne. Odnośnie dawkowania, jakie dawki tutaj zalecamy przy jednorazowym stosowaniu tego preparatu?
Bartłomiej Drzazga: 100 mililitrów na hektar to jest standardowa maksymalna dawka, jaką zalecamy do stosowania, natomiast jeśli preparat jest wykorzystywany na więcej niż jeden zabieg, wtedy kolejne zabiegi można już wykonywać dawką 50 mililitrów, natomiast musi to być właśnie w rotacji i przede wszystkim w odpowiednich odstępach czasowych. Jeśli chodzi o Grandex, to zabieg pełną dawką 100 mililitrów, kolejny należy wykonać po 8 dniach, kiedy mamy słoneczną, bezchmurną pogodę, nawet do 14 dni, jeśli tak jak dzisiaj jest pochmurno.
Wojciech Niemiec: Spokojnie sobie da radę, ponieważ tutaj, tak jak wiem, jest jakiś czynnik, który tak blokuje działanie tych promieni ultrasłonecznych.
Bartłomiej Drzazga: Chroni preparat, tak, zgadza się. Natomiast stosując tę dawkę 50 mililitrów, wtedy kolejny zabieg już po 6 dniach należy wykonać przy słonecznej pogodzie. Pochmurna pogoda jest liczona jako pół dnia, tak dla uproszczenia, dla wytłumaczenia.
Wojciech Niemiec: Okej, a co powiedziałbyś jeszcze tutaj o pokryciu roślin? Bardzo ważna jest tutaj, wiem, odpowiednia ilość wody. Coś więcej na ten temat?
Bartłomiej Drzazga: Zgadza się, bardzo ważne jest dobre pokrycie cieczą roboczą, ponieważ preparat działa powierzchniowo. Musimy dobrze pokryć liście, a także zawiązki czy dojrzewające owoce. Larwa musi podczas żerowania zjeść, kolokwialnie mówiąc, tego wirusa i wtedy dochodzi do zarażenia.
Wojciech Niemiec: Tak, czyli tutaj preparat stosujemy w fazie tak zwanej czarnej główki lub wczesnych larw i wtedy możemy uzyskać tą najwyższą skuteczność zabiegu. Tak że bardzo ważne jest to, żebyśmy obserwowali te nasze sady i widzieli, co się dzieje, żeby ten zabieg wykonać w odpowiednim czasie w przypadku właśnie preparatu Grandex Max.
Bartłomiej Drzazga: Tak, oczywiście jeśli chodzi o monitoring szkodnika to jest kluczowe i tak jak tutaj u Tomka w sadzie we wszystkich kwaterach są pułapki i to pozycjonowanie jest najłatwiej osiągnąć przy okazji pierwszego pokolenia. Wtedy jesteśmy w stanie wyliczyć kiedy ta czarna główka jest. Natomiast tak jak teraz już jesteśmy w trakcie lotów, już od dłuższego czasu, szczególnie w lokalizacjach z dużą presją, trzeba prowadzić szczelną ochronę na zakładkę. I tak jak Tomek mówił, był dwa razy stosowany Coragen, było stosowane Kobe, czyli acetamipryd. No i w zależności, która substancja jak długo nam skutecznie chroni, trzeba tę szczelną ochronę prowadzić. I przeplatanie zabiegów chemicznych, tak jak już mówiłem, z Grandexem, czyli ten wirus przeciw owocówce biologiczny daje nam bardzo wysoką skuteczność i brak odporności u szkodnika.
Wojciech Niemiec: To jest też bardzo ważne dla wszystkich sadowników, nie tylko dla tych, którzy prowadzą tę ochronę biologiczną, ale też w ochronie konwencjonalnej jak najbardziej ta rotacja substancji. Mamy po prostu dodatkowe rozwiązanie, dodatkowy preparat, który może być świetnie wykorzystany i świetnie wprowadzony w tę ochronę konwencjonalną.
Bartłomiej Drzazga: Przede wszystkim to jest po prostu skuteczny insektycyd, ponieważ ma rejestrację w naszym kraju. Jest wykazana skuteczność, a także wieloletnia praktyka, bo preparat na świecie jest od ponad 35 lat znany. W Polsce trochę krócej, natomiast po prostu jest skuteczny insektycyd.
Wojciech Niemiec: Warto, myślę, podkreślić to, że preparat ma rejestrację Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, więc może być też stosowany w ramach ekoschematów, takich jak biologiczna ochrona upraw, ale też integrowana produkcja. Tak że tutaj jak najbardziej gospodarstwa prowadzące technologię uprawy w tych systemach mają możliwość wprowadzenia tego preparatu, a jednym z punktów obligatoryjnych tutaj jest właśnie zastosowanie takiego preparatu. Bartku, może coś więcej jeszcze na temat mieszalności preparatu. Z czym możemy połączyć Grandex Max? Z czym na pewno nie możemy? Kilka słów na ten temat.
Bartłomiej Drzazga: Grandex jest bardzo dobrze mieszalny w mieszaninach zbiornikowych. Właściwie zakres pH to jest od 5 do 8,5, więc bardzo szeroki. Możemy go stosować z nawozami, możemy go stosować z fungicydami, a nawet innymi insektycydami. Taki zabieg na pierwszy strzał, na pierwsze pokolenie, jeśli chodzi o zwalczanie owocówki, nawet połączenie w jednym zabiegu Coragenu i Grandexu w naszych obserwacjach daje bardzo dobre skutki. Jest jeszcze skuteczniejszy i na dłużej chroni nam sad.
Wojciech Niemiec: Preparaty miedziowe, tutaj nie powinniśmy łączyć Grandexa. Coś jeszcze z takich preparatów?
Bartłomiej Drzazga: Typowo rzeczy wirusobójcze nazwijmy to, czyli właściwie tak jak wspominałeś, nie polecamy mieszania tego z miedzią. Ewentualnie jeśli ta ciecz zbiornikowa ma albo bardzo niskie, albo bardzo wysokie pH.
Wojciech Niemiec: Tutaj w gospodarstwie Tomka został włączony program ochrony z wykorzystaniem właśnie preparatu biologicznego Grandex Max, bo ta presja owocówki jabłkóweczki jest z roku na rok tak naprawdę coraz wyższa. W tym sezonie jest bardzo wysoka, a rotacja substancji czynnych, wprowadzanie kolejnej substancji czynnej pomaga nam w zwalczaniu tej owocówki, w redukowaniu jej presji, w przełamywaniu też, nie dopuszczaniu do przełamywania odporności owocówki jabłkóweczki. No i uzyskujemy lepszy efekt ochronny.
Bartłomiej Drzazga: Tak, mówimy o całej technologii, wtedy kompleksowej, szczelnej, rotowaniu i wtedy mamy bardzo wysoką skuteczność i pożądany efekt.
Wojciech Niemiec: Bartku, jeszcze powiedz kilka takich technicznych aspektów odnośnie przechowywania Grandexa, odnośnie zmywalności i takich ogólnych zaleceń dotyczących tego preparatu.
Bartłomiej Drzazga: Jeśli chodzi o przechowywanie, tutaj zalecamy trzymanie tego w chłodzie, tak jak zresztą w waszych sklepach produkt jest trzymany w lodówkach, więc w tych pięciu stopniach mamy dwa lata terminu przydatności i tej koncentracji wirusa deklarowanej przez nas wysokiej, która będzie skuteczna. W temperaturze pokojowej to są trzy miesiące, a dużym moim zdaniem plusem też jest to, że można nawet w minus 18 stopniach trzymać ten preparat, wtedy ten termin do ponad dwóch lat się wydłuża, ale Grandex nie zamarza, czyli właściwie wyciągamy buteleczkę i od razu jesteśmy gotowi do wykonania zabiegu. To jest ważne, bo czasami decyzja o zabiegu zależy od pogody, to jest z godziny na godzinę.
Wojciech Niemiec: Jasne, nie mamy czasu na rozmrażanie.
Bartłomiej Drzazga: Dokładnie, żeby to rozmrażać. Drugie pytanie, jeśli chodzi o zmywalność, tutaj właściwie jeśli już ciecz robocza wyschnie na roślinach, deklarujemy, że ten preparat jest właściwie niezmywalny. Tutaj do 90 milimetrów opadu deszczu, więc… co tutaj się działo, przez ostatnie dwa tygodnie Tomek wspominał, że prawie 80 litrów wody spadło, więc…
Wojciech Niemiec: Całkiem dużo.
Bartłomiej Drzazga: To, co tutaj się działo przez ostatnie dwa tygodnie, Tomek wspominał, że prawie 80 litrów wody spadło, więc dalej ten preparat, ten wirus w takich warunkach utrzymuje się na powierzchni roślin. Rzeczywiście nawiązując do tego, o czym rozmawiamy, my przed nagraniem zrobiliśmy lustrację w sadzie i nie znaleźliśmy w tej kwaterze żadnych wgryzów, więc ta ochrona rzeczywiście jest prowadzona szczelna, jest zaplanowana, przemyślana, substancje są rotowane i ta skuteczność jest do tego momentu sezonu bardzo wysoka i zadowalająca.
Wojciech Niemiec: Dziękuję ci Bartku za wystąpienie. Myślę, że przekazaliśmy sporo takiej merytorycznej wiedzy odnośnie tego, dlaczego warto stosować biologiczny preparat Grandex Max. No i zapraszam państwa do oglądania kolejnych materiałów.
Bartłomiej Drzazga: Dziękuję bardzo.