SADOWNICTWO

OCHRONA OWOCÓW

04.07.2024

Zapytaj Doradcę odc. 6 - zagadnienia dotyczące uprawy truskawek

Agrosimex

Zapraszamy do obejrzenia odcinka Zapytaj Doradcę, w którym nasi eksperci Iwona Polewska-Jankowiak i Tomasz Domański odpowiedzą na Państwa pytania dotyczące uprawy truskawki.

𝗭 𝗳𝗶𝗹𝗺𝘂 𝗱𝗼𝘄𝗶𝗲𝘀𝘇 𝘀𝗶𝗲̨:

00:35 Jakie zabiegi na mączniaka wykonać po zbiorach owoców?

03:10 Jakie nawozy zastosować po zbiorach owoców?

10:00 Na jakie szkodniki zwrócić uwagę i jak je zwalczać po zbiorze truskawek?

13:35 Co polecacie na poprawę ukorzeniania młodych sadzonek truskawki?

Agrosimex

Produkty polecane w filmie:

Taliusz Sad

Dagonis

Rosafert 5-12-24

Kizeryt

Rhizosum N plus

Algasoil

Kanemite SC

Koromite 10 EC

Ortus 05 SC

Rosahumus

Startus Active

Delsol Plus

Messor

Maral

Transkrypcja:
Tomasz Domański: Witamy serdecznie, Tomasz Domański.

Iwona Polewska-Jankowiak: Iwona Polewska.

Tomasz Domański: Zapraszamy serdecznie na Q&A, w którym poruszymy trochę tematów truskawkowych. Proszę państwa, przygotowaliśmy dla was kilka pytań.

Iwona Polewska-Jankowiak: Właściwie to państwo dla nas przygotowali pytania.

Tomasz Domański: Właściwie tak.

Iwona Polewska-Jankowiak: A my postaramy się państwu na nie odpowiedzieć.

Tomasz Domański: Dokładnie, przygotowaliśmy odpowiedzi na państwa pytania. Więc nie przedłużając, zaczynajmy.

Iwona Polewska-Jankowiak: Dobrze, Tomku, to ja zacznę jako pierwsza. Pytanie do ciebie: Jakie zabiegi na mączniaka wykonać po zbiorach owoców?

Tomasz Domański: To jest bardzo fajne, myślę, że ciekawe i wartościowe pytanie. Ponieważ myślę, że zacznę od tego, że przede wszystkim należy te zabiegi wykonywać, co nie zawsze jest oczywistością, co nie zawsze było w poprzednich latach robione i praktykowane. No i efekty tego mieliśmy w tym sezonie. Słaba ochrona przed mączniakiem w zeszłym roku spowodowała silne porażenie liści jesienią, a to rzutowało silną presją na ten sezon. No i oczywiście na wielu plantacjach problemy z mączniakiem. Tak że musimy tutaj na pewno się dobrze przyłożyć, jeżeli chodzi o program do walki z mączniakiem, program pozbiorczy. Preparaty, jakie rekomenduję to na pewno Talius Sad, Dagonis. To są preparaty interwencyjne, ale w tym momencie, kiedy już nie mamy owoców, kiedy plantacje będą skoszone, kiedy będą odbijały młode, zdrowe liście, na pewno zapobiegawczo tutaj warto stosować preparaty siarkowe. ASX Micriol, Microthiol to są te preparaty, które systematycznie powinniśmy wykorzystywać na plantacji, wykonywać te zabiegi systematycznie co kilka, kilkanaście dni, tak aby zabezpieczać te młode liście. A kiedy będzie bardzo duża presja, kiedy może dojść do silnego porażenia, kiedy dojdzie do porażenia liści: Talius Sad i Dagonis.

Iwona Polewska-Jankowiak: Super. No właśnie, to, co mówisz, zabezpieczenie w tym okresie właśnie przed mączniakiem jest niezmiernie ważne, czyli wykonanie, taka twoja rekomendacja, które preparaty, czyli czy które terminy takie najważniejsze, tak jakbyś miał wskazać, że tego nie powinni państwo pominąć, tego konkretnie zabiegu, przynajmniej jednego, dwóch, trzech, czy to powinien być blok?

Tomasz Domański: Blok, pięciu, sześciu przynajmniej zabiegów.

Iwona Polewska-Jankowiak: Czyli te pięć, sześć to jest przynajmniej ten standard.

Tomasz Domański: Przynajmniej.

Iwona Polewska-Jankowiak: Ten rok wyjątkowo był obfitujący do tej pory bynajmniej w choroby i w szkodniki, więc rośliny są wyjątkowo zmęczone.

Tomasz Domański: Na pewno też jest dużo porażonych liści, których zostanie na plantacjach, dlatego też to skoszenie tych starych liści, tych porażonych i usunięcie ich z plantacji, to już jest jeden czynnik, który będzie nam ograniczał mączniaka. No i dalej te pięć, sześć zabiegów należy, na pewno wykonać.

Iwona Polewska-Jankowiak: Czyli to jest bardzo ważne.

Tomasz Domański: Bardzo ważne.

Iwona Polewska-Jankowiak: Dzięki Tomek za odpowiedź, mam nadzieję, że dla państwa ta odpowiedź była wyczerpująca.

Tomasz Domański: Iwonka, nawożenie. No, to jest temat myślę, że bardzo…

Iwona Polewska-Jankowiak: Mi bliski.

Tomasz Domański: Ci bliski. Temat, w którym się bardzo dobrze odnajdujesz. A pytanie brzmi: Jakie nawozy zastosować po zbiorach owoców?

Iwona Polewska-Jankowiak: No tak, to też jest bardzo otwarte pytanie, na które nie da się odpowiedzieć właściwie jednakowo. Bardzo dużo będzie zależało przede wszystkim od tego, jaki był przede wszystkim plon w tym roku. I czy ten plon był zebrany do końca, bo wiemy przecież, że w tym roku towarzyszyły różne anomalia pogodowe, między innymi grad, który na niektórych plantacjach spowodował, że niestety nie było… Przerwały nawet ten drugi zbiór, tak? Gdzie już nie można było kontynuować zbiorów i rośliny były bardzo mocno zniszczone. Więc tak naprawdę w różnych regionach Polski podejście do nawożenia pozbiorczego, które jest bardzo ważne, to państwo wiecie, bo też komunikowaliśmy to już nie raz. Jest to bardzo kluczowa czynność, którą trzeba wykonać prawidłowo. I teraz tak, ja sugeruję przede wszystkim zacząć mimo wszystko po zbiorach od wykonania analizy gleby, żeby zobaczyć mniej więcej, jaki jest poziom odżywienia, jaka jest zasobność gleby na ten moment.

Tomasz Domański: W skłądniki pokarmowe.

Iwona Polewska-Jankowiak: Tak. I zwrócić szczególną uwagę przede wszystkim na regulację odczynu gleby, bo wiemy, że te stanowiska zakwaszają się naprawdę mocno. I w tym roku, będąc u państwa na plantacjach, nawet z Tomkiem we dwoje, miałam ze sobą zawsze pH-metr i badałam lokalnie to pH. I zazwyczaj, niestety, było w granicach 5, 5,2, więc wiemy, że w tym roku te gleby rzeczywiście wymagają tej regulacji odczynu. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz, to co też zaobserwowaliśmy i polecamy państwu, aby to zbadać, to poziom próchnicy. Niestety te gleby są mocno zużyte.

Tomasz Domański: Ogólnie poziom próchnicy w polskich glebach jest na niskim poziomie.

Iwona Polewska-Jankowiak: Oczywiście, jest na bardzo niskim poziomie, bo to nie mówmy, że nie jest, jest na bardzo niskim poziomie. Są nieliczne gospodarstwa, które stosują regularnie co roku kwasy humusowe, czy nawozy organiczne, tak aby utrzymywać ten poziom próchnicy, bynajmniej na poziomie średnim. Tak że zapraszam państwa do wykonania analizy gleby i zbadania też tego poziomu próchnicy, bo ma to bardzo duży wpływ potem na to, jak ta roślina będzie się zachowywać, jak szybko będzie się regenerować, czy te składniki pokarmowe, które państwo zastosujecie z nawozów mineralnych, przez te rośliny zostaną skonsumowane. Ma to bardzo duży wpływ i potem dopiero możemy mówić o takim nawożeniu. Oczywiście tuż po zbiorach, żeby już skrócić troszkę wypowiedź, tuż po zbiorach, szanowni państwo, rekomenduję państwu zastosowanie nawozów bezchlorkowych. W naszym portfolio takim typowym nawozem jest Rosafert 5-12-24. Nieco niższa zawartość azotu. I tak naprawdę ja bym jeszcze rekomendowała już teraz zastosowanie nawozów magnezowych. Oczywiście tam na tych plantacjach, gdzie te niedobory występują. Już wiemy, że teraz na niektórych odmianach…

Tomasz Domański: Szczególnie na Malwinie, teraz kiedy ona jest w trakcie wzrostu owoców, już pojawiają się…

Iwona Polewska-Jankowiak: Oczywiście, pojawiają się te niedobory magnezu na liściach widoczne, ale wiemy, że tego magnezu w glebach również brakuje, dlatego nawóz Rosafert 5-12-24, plus Kizeryt, to są takie dwa, wydaje mi się, nawozy obowiązkowe na jesień.

Tomasz Domański: A co z azotem?

Iwona Polewska-Jankowiak: Z azotem, no właśnie. I tutaj są różne szkoły, różne technologie, ale ja chciałabym państwa zachęcić do wykonania zabiegu preparatem Rhizosum N plus. Jest to produkt mikrobiologiczny z certyfikatem ekologicznym, w którym to pożyteczne bakterie wiążące azot z powietrza będą ten azot roślinie dostarczały. Kiedy wykonać zabieg? Najlepiej jeszcze przed skoszeniem liści, przynajmniej tydzień, przynajmniej tydzień do dwóch tygodni przed skoszeniem liści wykonujemy oprysk truskawek plantacji preparatem Rhizosum N plus i dopiero po tygodniu do dwóch kosimy te liście. Co ten preparat da? Przede wszystkim zabezpieczy tę truskawkę w te pożyteczne mikroorganizmy, które namnożą się nie tylko w liściach, one poprzez liść przenikną do łodygi, a następnie do korzenia, zasiedlą również ryzosferę. I tam będą gromadziły ten azot i podawały roślinie azot w takich ilościach, jakich jest jej w danym momencie potrzebny.

Tomasz Domański: Czyli tak najprościej mówiąc, bakterie, które ściągają azot z powietrza, przetwarzają go do form dostępnych dla roślin i następnie rośliny pobierają tyle azotu, ile potrzebują w danym momencie. Nie więcej, nie mniej, tylko tyle, ile potrzeba.

Iwona Polewska-Jankowiak: Szanowni państwo, jest to przede wszystkim bezpieczny zabieg, bo nie ma tutaj ryzyka przenawożenia rośliny azotem i co najważniejsze, gwarancja, że ta roślina potem na czas pójdzie w tak zwany spoczynek zimowy.

Tomasz Domański: Ale też jest zabieg ekonomiczny, nie mamy strat azotu, tak że na pewno jest tutaj wiele plusów zastosowania Rhizosum N plus.

Iwona Polewska-Jankowiak: No i co ważne, te bakterie potrafią w glebie przezimować do nawet minus 25 stopni, co jest ważne, więc wiosną, kiedy znowu ruszy wegetacja, będzie odpowiednia temperatura gleby, te bakterie już tam są, czekają i będą się aktywować i podawać roślinie.

Tomasz Domański: Wiązać znowu ten azot z powietrza.

Iwona Polewska-Jankowiak: Dokładnie, więc mamy taki zabieg 2 w 1.

Tomasz Domański: Dokładnie.

Iwona Polewska-Jankowiak: Więc z tego nawożenia to by było tyle.

Tomasz Domański: Znaczy no, ja jeszcze myślę, że tak trochę uzupełnię, że… o tę próchnicę, mówimy tutaj dużo o tej próchnicy, ale jak ją podnieść, jak poprawić zawartość próchnicy, bo o tym nie wspomnieliśmy.

Iwona Polewska-Jankowiak: Nie odpowiedziałam, no tak, mówiłam o kwasach humusowych, bo część z państwa stosuje te kwasy humusowe, natomiast rzeczywiście tutaj rekomendujemy państwu nawóz Rosahumus, w dawce od 3 do 6 kilogramów na hektar. Jest to sprawdzone rozwiązanie od 18 lat, tutaj w Polsce w praktyce stosowane przez użytkowników, takie, które właśnie zdecydowanie utrzymuje przede wszystkim wysoką zawartość kwasów humusowych czystych w glebie, które są właśnie odpowiedzialne za budowanie próchnicy. Drugim rozwiązaniem takim, które może podnosić tę materię organiczną w glebie, to jest Algasoil, który stosujemy w dawce od 50 do 100 kilogramów na hektar i możemy go podać łącznie nawet z nawozem Rosafert.

Tomasz Domański: Czyli możemy w formie posypowej, stosujemy.

Iwona Polewska-Jankowiak: I też to jest wygodne, bo nie trzeba go mieszać z glebą. Tak że to wniknie do gleby.

Tomasz Domański: Rozpuści się i przeniknie do gleby. Dziękuję, Iwonko. Myślę, że wyczerpująca odpowiedź na temat nawożenia.

Iwona Polewska-Jankowiak: Tak. Tomku, no to mam dla ciebie kolejne pytanie. No, też jest bardzo pytanie otwarte, ale… Na jakie szkodniki zwrócić uwagę i przede wszystkim jak je zwalczać jeszcze tuż po zbiorach truskawek?

Tomasz Domański: No, przede wszystkim myślę, że trzeba tutaj się skupić na przędziorkach i roztoczu. To są te szkodniki, które potrafią wyrządzić dużo szkód i w momencie, kiedy na plantacjach w trakcie zbioru owoców wystąpiły przędziorki, powinniśmy jeszcze przed skoszeniem liści wykonać zabieg zwalczający. Ponieważ w momencie, kiedy my skosimy te przędziorki dostaną się do gleby albo będą później… następnie będą nachodziły na młode liście, na młode części roślin. Dlatego teraz w momencie, kiedy mieliśmy silne porażenie roślin przez przędziorki i wysoką presję tego szkodnika na pewno warto teraz zrobić zabieg interwencyjny zwalczający tego szkodnika. Jakie preparaty? No, myślę, że tutaj Kanemite będzie jednym z takich najlepszych rozwiązań. Jeszcze możemy zastosować Koromite czy też Ortus. Ale Kanemite jak najbardziej zachęcam państwa, aby wykorzystać ten preparat w tej chwili na państwa plantacjach. Jeżeli chodzi o roztocz, no to tutaj troszeczkę sytuacja inna. Roztocz najłatwiej będzie nam zwalczyć w momencie, kiedy skosimy plantację, kiedy będą nam odbijały młode liście, bo wtedy jesteśmy w stanie dotrzeć do wnętrza roślin, do wnętrza karb z cieczą użytkową. Po prostu chodzi tutaj o technikę zabiegu, żeby dobrze pokryć te rośliny, te młode liście preparatem, dlatego warto taki zabieg wykonać po skoszeniu liści, kiedy nam będą odbijały po prostu młode liście. Preparaty? Koromite i Ortus. Mieliśmy w poprzednich latach abamektynę, która już straciła rejestrację w uprawie truskawek. Jedno z rozwiązań, które nam właśnie wypadło, ale Koromite i Ortus też będą bardzo skutecznymi rozwiązaniami, które polecam na tą drugą część sezonu. I to są głównie te szkodniki, na które powinniśmy zwrócić uwagę. Wiadomo, że lokalnie występują szkodniki glebowe. Tutaj na pewno z tymi szkodnikami glebowymi walka trwa przez większość sezonu. Z pewnością trzeba wykonywać zabiegi przy użyciu takich preparatów, jak nicienie pożyteczne, organizmy pożyteczne, które będą ograniczały te szkodniki glebowe. Ale tam na pewno z twardą chemią już na takie szkodniki nie będziemy wjeżdżali.

Iwona Polewska-Jankowiak: Tomku, a czy możesz wskazać naszym widzom, jak szukać, na co zwrócić uwagę przy lustracjach plantacji, żeby mieli pewność, że dany szkodnik, czy roztocz, bo to jest bardzo trudno znaleźć roztocz. Czy możesz dać jakieś wskazówki?

Tomasz Domański: Przede wszystkim tam, gdzie są już jakieś skarłowacenia na krzewach, gdzie są krzaki troszeczkę mniejsze, słabsza kondycja, tam już możemy szukać tych roztoczy. A roztoczy szukamy na najmłodszych liściach. Jeżeli nie macie państwa jakiegoś szkła powiększającego lub mikroskopu, roztocz łatwo zobaczyć, ponieważ liście już zmieniają barwę, barwę na jasnobrązową, nie są już te liście młode intensywnie zielone, ale zmieniają ubarwienie na brązowe. I to już jest oznaka, żerowania roztoczy. A jeżeli chodzi o przędziorka, no to szukamy go na starszych liściach, często na najstarszych liściach jest, ale w tej chwili na pewno na tych starszych liściach na wierzchu on już…

Iwona Polewska-Jankowiak: Myślę, że z przędziorkiem sobie państwo radzą, ale zapytałam o ten roztocz, ponieważ sami bywamy na plantacjach i wiemy, że bardzo trudno go znaleźć.

Tomasz Domański: Tak, nie wszyscy plantatorzy są w stanie też rozpoznać uszkodzenia roślin, że one są spowodowane właśnie przez roztocz truskawkowiec.

Iwona Polewska-Jankowiak: Super, dzięki. Myślę, że bardzo cenna wskazówka dla naszych oglądających.

Tomasz Domański: Iwonko, przychodzi czas sadzenia młodych plantacji, przychodzi czas zakładania nowych plantacji po sezonie. Co polecamy na poprawę ukorzeniania młodych sadzonych truskawek?

Iwona Polewska-Jankowiak: Oj, tutaj mamy też duże pole do popisu. Oczywiście najważniejsze właśnie, żeby wspomóc tę sadzonkę na samym początku, żeby ta bryła korzeniowa była przede wszystkim jak największa, silniejsza i żeby dobrze truskawka przyjęła się do gruntu. Więc w tym celu używamy przede wszystkim preparatów opartych właśnie o wyciągi z kwasów humusowych i o różnego rodzaju aminokwasy.

Tomasz Domański: Podkreślmy, że często są to sadzonki doniczkowe. W momencie, kiedy mamy takie sadzonki doniczkowe, my jesteśmy w stanie jeszcze poprawić kondycję tych roślin, tych sadzonek.

Iwona Polewska-Jankowiak: I zadbać właśnie, żeby ta bryła była jak najmocniejsza. Do tego celu… możemy postępować właściwie na kilka sposobów. Bo wszystko tak naprawdę, to co powiedzieliśmy, zależy od tego, jaka będzie ta bryła i jak dużo pracy wymaga, jak duża jest ta interwencja.

Tomasz Domański: Czy trzeba bardzo jeszcze poprawić kondycję tych roślin, czy one są w dosyć dobrej kondycji, a chcemy tylko poprawić troszeczkę.

Iwona Polewska-Jankowiak: Pierwszy sposób to jest stosowanie kwasów humusowych. Możemy przygotować roztwór jednoprocentowy. Na przykład z Rosahumusu, bądź z preparatu Stratus Active jednoprocentowy roztwór. Namaczamy w tym momencie tę sadzonkę, tę bryłę korzeniową i dopiero w momencie, kiedy ona już chwilę pomoczy, chwila, to zależy. Są osoby, które robią tak zwane umoczenie i sadzonka do gruntu, a można jeżeli jest taka możliwość, to przygotować sobie taki roztwór i te sadzonki po prostu zostawić na dłużej.

Tomasz Domański: Oczywiście to wszystko polega na tym, jakie mamy podłoże użyte do produkcji tej sadzonki i jak szybko ona przyjmie wodę. Bo to głównie o to chodzi, żeby po prostu namoczenie ma na zasadzie to, żeby ta ziemia, ta bryła korzeniowa przyjęła wodę z roztworem.

Iwona Polewska-Jankowiak: Z tym roztworem, który ma wspomóc właśnie ten młody korzeń. Dlatego mamy… właśnie pierwsza procedura, to jest namaczanie w jednoprocentowym roztworze, a drugi sposób, taki dla państwa wygodny, to jest tak zwane podlewanie właśnie tych roślin jeszcze właśnie w doniczkach, w multiplatach, tam gdzie one są, też jednoprocentowym roztworem preparatów opierających się właśnie o wyciągi z kwasów humusowych. Czyli Rosahumus, jednoprocentowe stężenie wykonujemy podlanie, czy też Startus Active. Drugim etapem może być wzmocnienie sadzonki, kiedy już posadzimy ją do gruntu i w tym… tutaj na tym etapie możemy wykonywać podlanie rośliny lub wykonanie oprysku rośliny. I do tego celu możemy użyć różne preparaty. Może to być oczywiście również Rosahumus, gdzie wtedy już wykonujemy taki typowy oprysk gleby i wtedy ta dawka wynosi od 3 do 6 kilogramów na hektar. Możemy zastosować preparat Startus Active, który również możemy wykonać w formie oprysku nalistno-doglebowego. To jest wtedy 3 litry na hektar. Ale możemy zastosować również taki preparat jak Delsol Plus czy preparat Messor. Są to produkty zawierające pożyteczne mikroorganizmy glebowe. Delsol Plus jest to preparat, który zawiera przede wszystkim bakterie Pseudomonas putida, które będą stymulowały rozwój systemu korzeniowego. Czyli to jest taki bardzo fajny produkt do już ukorzeniania sadzonek na miejscu stałym, w gruncie. Bardzo podobnie będzie działał produkt Messor. Czyli też wykonanie oprysku bądź podlanie roślin. Tutaj w dawce 1 litr na hektar, bo jest to produkt płynny i również bakterie, które są zawarte w preparacie będą stymulowały korzeń do tego, aby przerastał już glebę i pobierał z gleby dostępne składniki pokarmowe. Czyli to jest taki ukorzeniacz. I taki ostatni produkt, który chciałabym państwu zarekomendować, to jest preparat Maral, który państwo znacie z różnych sytuacji w okresie, w całym sezonie wegetacyjnym, ale chcemy państwu powiedzieć, że Maral również doskonale spisuje się jako ten preparat wspomagający rośliny w ukorzenianiu czyli poprawie tego…

Tomasz Domański: W ukorzenianiu, ale i wzroście, w późniejszym wzroście, kiedy te rośliny troszeczkę są narażone na stres zarówno ten pogodowe, wysokie temperatury czy deficyty wody, nadmiary wody, ten Maral na pewno kiedy te rośliny będą miały wyhamowany wzrost podany zarówno do listnie czy do fertygacji, poprawi rozwój tych roślin i te rośliny na pewno dużo intensywniej zaczną nam rosnąć.

Iwona Polewska-Jankowiak: Dokładnie. Maral działa systemicznie, także podany do korzenia, czy poprzez oprysk właśnie gleby, czy poprzez oprysk rośliny zawsze będzie wpływał bardzo pozytywnie na całą roślinę i również poprawi to lepsze ukorzenienie.

Tomasz Domański: Jakość, wzrost roślin.

Iwona Polewska-Jankowiak: Tak, całościowo.

Tomasz Domański: Dziękujemy, Iwonko, bardzo myślę, że wyczerpująca odpowiedź i bardzo fajna, bo naprawdę tych produktów do ukorzenienia, do poprawy wzrostu roślin jest sporo, ale też ważne, kiedy który produkt zostanie wykorzystany i zastosowany.

Iwona Polewska-Jankowiak: Oczywiście, no i polecam te sprawdzone produkty, takie jak właśnie do ukorzenienia, Rosahumus zawsze był pozycjonowany od wielu lat jako ten produkt, który ma bardzo wysoką zawartość kwasów humusowych, bo to jest 85% pochodzenia z leonardytów, więc jest to naprawdę sprawdzony produkt, który nas przez te wszystkie lata nigdy nie zawiódł w swoim działaniu. To, co?

Tomasz Domański: Dziękujemy bardzo za uwagę, zapraszamy do komentowania, zadawania pytań, jeżeli się zbierze sporo fajnych, ciekawych pytań, nagramy kolejny odcinek, w którym na pewno odpowiemy na wszystkie państwa pytania. Dziękujemy.

Iwona Polewska-Jankowiak: Tak. Do zobaczenia u państwa być może na plantacjach. Pozdrawiamy.

Tomasz Domański: Pozdrawiamy, do zobaczenia.

linkedin Placeholder facebook Placeholder twitter Placeholder