Czy w swoim gospodarstwie uprawia Pan pomidory tylko metodą tradycyjną? Jakie problemy wystąpiły podczas minionego sezonu wegetacyjnego w uprawie?
Tak, zgadza się. W swoim gospodarstwie uprawiam pomidory w nieogrzewanym tunelu foliowym. Na początku sezonu wegetacyjnego w związku z niską temperaturą rośliny po wsadzeniu przestały rosnąć. Na liściach na początku kwitnienia zauważalny był brak azotu, magnezu oraz fosforu. W związku z tym pomidory nie zapylały się, a pierwsze kwiaty z gron opadały. W trakcie sezonu wegetacyjnego wystąpiły problemy z wybarwianiem się owoców i chorobami fizjologicznymi. Dodatkowo, z racji niekontrolowanych warunków, wystąpił problem z chorobami grzybowymi, jak zaraza ziemniaka, szara pleśń oraz alternarioza.Proszę opowiedzieć naszym czytelnikom o strategii nawożenia, jaką Pan przyjął w minionym sezonie wegetacyjnym.
W związku z niedoborami podstawowych składników pokarmowych musiałem podjąć odpowiednie działania. Dlatego też zdecydowałem się na zastosowanie nawozów szybko działających, zawierających mikroelementy,które uzupełniły niedobór pierwiastków plonotwórczych. Przez fertygację stosowałem nawozy z serii Rosaleaf o składzie dopasowanym do fazy rozwojowej roślin. Program nawożenia dolistnego i korzeniowego ułożony był na podstawie analiz gleby. Po zastosowaniu tych nawozów zauważyłem zdecydowaną poprawę wzrostu roślin oraz lepszą kondycję w kolejnych fazach rozwoju.Czy może Pan opowiedzieć coś więcej na temat efektu zastosowania tych nawozów w uprawie pomidorów?
Po pierwszym tygodniu zaobserwowałem zmniejszenie powierzchni chloroz na liściach pomidorów. Dodatkowo zauważyłem większą liczbę kwiatów w gronach o żywo żółtej barwie, powierzchnia liści znacznie się powiększyła, pędy zgrubiały, a wzrost roślin był intensywny. Owoce lepiej się wybarwiały i były wyrównane w gronach. Rośliny były w dobrej kondycji.
Czym było podyktowane podjęcie decyzji dotyczącej zastosowania nawozów z serii Rosaleaf?
Wybieram nawozy, w których stosunek pierwiastków jest odpowiedni do fazy wzrostu z dodatkową zawartością mikroelementów. Pobierane przez rośliny wieloskładnikowe nawozy były w 100% przez nie wykorzystane, co potwierdza ich ogólny wygląd. Nawozy te spełniły moje oczekiwania. Są doskonałe do pobudzenia wzrostu i rozwoju roślin. Nie zaobserwowałem żadnego negatywnego wpływu na rośliny.Jest Pan zadowolony z programu nawożenia oraz z nawozów, które zostały zastosowane na plantacji?
Tak, jestem zadowolony z efektu stosowania nawozów u siebie w uprawie, zwłaszcza że w swoim gospodarstwie nie mam specjalistycznego sprzętu. Mogłem uzyskać plon porównywalny z plonem ze szklarni. Ponadto w folii po zastosowaniu nawozów Rosaleaf czuć było zapach pomidorów, a łodygi i pędy pokryte były włoskami gruczołowymi, co potwierdzało ich dobre odżywienie, a tym samym utwierdziło mnie w przekonaniu o efektywności i skuteczności tych nawozów.
Na zdjęciach przedstawiono efekt stosowania nawozów z serii Rosaleaf.
Pierwsze przed zastosowaniem nawozu, drugie po nawożeniu.