Szkodniki glebowe - jak z nimi walczyć - konferencja rolnicza
⚊ A. Leksandra.Wieremczuk
Zapraszamy do obejrzenia III części Konferencji Rolniczej z 23 stycznia 2024 r. na temat występowania i możliwości zwalczania szkodników glebowych w uprawach rolnych oraz wykorzystania preparatu Belem 0,8 MG.
Nasz ekspert: dr inż. Robert Chrzanowski Techniczny Manager Upraw, Agrosimex opowie jakie szkodniki glebowe występują w uprawach rolniczych i jak z nimi walczyć.
Te tematy mogą Cię zainteresować:
1:00 Poznaj szkodniki występujące w uprawie rzepaku ozimego
9:15 Poznaj szkodniki występujące w uprawie kukurydzy
18:00 Poznaj szkodniki występujące w uprawie ziemniaka
20:15 Jak działa insektycyd doglebowy Belem 0,8 MG?
Więcej szczegółów o produkcie Belem 0,8 MG
Transkrypcja
Dobry wieczór państwu. Nazywam się Robert Chrzanowski, jestem Technicznym Managerem Upraw Rolniczych w firmie Agrosimex.
Nawiązując do tematu dzisiejszego panelu, przedstawię zagadnienie związane ze szkodnikami glebowymi, szkodnikami korzeni oraz szkodnikami takimi, których rozwój ściśle związany jest z glebą. Oraz powiem, jak z nimi walczyć.
Moje wystąpienie dzisiejsze jest podzielone na kilka aspektów. Po pierwsze chciałbym przedstawić szkodniki glebowe w takich uprawach rolniczych jak rzepak, kukurydza czy ziemniaki. Następnie powiem o możliwościach zwalczania szkodników we wspomnianych uprawach, a na koniec skupię się i chciałbym przedstawić państwu aspekty techniczne aplikowania produktów w formie mikrogranulatów, na przykład takich jak Belem 0,8 MG. Ale przechodząc do sedna mojego dzisiejszego wystąpienia, na początku przygotowałem nieco informacji o szkodnikach w rzepaku. Jako pierwsze informacje chciałbym przedstawić państwu tutaj na temat pchełki rzepakowej. Jeśli chodzi o rozpoznawanie pchełki rzepakowej, myślę, że tutaj nie ma z tym problemów, natomiast pchełka rzepakowa regionalnie może powodować nam duże problemy, duże straty. I mam tu na myśli chociażby województwo opolskie i zeszłoroczną sytuację jesienią, kiedy dochodziło nawet do takich sytuacji, że plantacje musiały być przesiewane przez tego szkodnika. Jeśli chodzi o rozpoznawanie, są to małe chrząszcze wielkości 3-4 milimetrów, które są takie jajowate, podłużnie owalne, barwy metaliczne i bardzo połyskliwe. I kolor tych chrząszczy jest zazwyczaj taki czarno-niebieskawy, czasami wchodzi w odcień czarno-zielonkawego koloru.
Jeśli chodzi o larwy, są one brunatno-białe, z ciemną głową i trzema parami odnóży na tułowiu. Długość takiej larwy waha się w przedziale od 6 do 7 milimetrów. Formą zimującą pchełki rzepakowej są tutaj larwy, które od kwietnia do czerwca przepoczwarzają się w glebie w chrząszcze, następnie te chrząszcze wylatują i po krótkim żerowaniu zapadają w diapauzę, czyli w taki okres zahamowanego rozwoju. Następnie we wrześniu te chrząszcze wylatują na naszą plantację, samice składają do gleby w okolicach młodych roślin.
Chciałbym tutaj dodać, że samice chrząszczy pchełki rzepakowej w przypadku takiej bardzo łagodnej zimy są w stanie składać jaja przez cały ten okres. Jedna samica pchełki rzepakowej jest w stanie złożyć kilkaset jaj, nawet do 800 w ciągu swojego życia. I teraz jeśli chodzi o formę szkodliwą, w przypadku pchełki rzepakowej formą szkodliwą są zarówno chrząszcze, jak i właśnie larwy. Chrząszcze wygryzają małe otwory w liścieniach, w liściach naszych roślin i przy takim dużym, nasilonym występowaniu powodują znaczne ograniczenia powierzchni asymilacyjnej, czasami doprowadzają nawet do gołożerów, wtedy rośliny nam zamierają. Natomiast największe, najbardziej groźne uszkodzenia powodują larwy, które w wylęgu z jaj wędrują po roślinach i wgryzają się w ogonki liściowe, w nerwy liściowe oraz nawet w pędy główne. I te uszkodzenia właśnie osłabiają nam bardzo rośliny. Wpływa to oczywiście na przezimowanie naszej plantacji, ale także wpływa to na to, że takie uszkodzenia są bardzo dobrą furtką dla sprawców chorób.
Przechodząc dalej, proszę państwa, nie sposób wspomnieć o śmietce kapuścianej. W mojej ocenie jest to szkodnik, który w skali Polski stanowi bardzo duże zagrożenie i stwarza sporo kłopotów. Jeśli chodzi o wygląd śmietki kapuścianej, jest to muchówka, która bardzo przypomina muchę domową, jest od niej nieco mniejsza. Długość ciała takiej muchówki zazwyczaj jest w okolicach 6 milimetrów, ciało natomiast pokryte jest takimi drobnymi szczecinkami. Cechą charakterystyczną śmietki kapuścianej jest czerwona plamka na czole. Jeśli chodzi o ubarwienie, to samce są zazwyczaj nieco ciemniejsze, takiej barwy czarno-szarej, natomiast samice są jaśniejsze i ich barwa jest brązowo-szara. Jeśli chodzi o larwy, są one takiego kształtu robakowatego, bez odnóży, barwy białej, lekko kremowej, długość ciała zazwyczaj to jest 7-8 milimetrów. Jeśli chodzi o rozwój, formą zimującą pchełki są poczwarki, tak zwane bobówki. Dorosłe osobniki pojawiają się na przełomie maja i kwietnia i po kopulacji składają jaja, z których wylęgają się larwy po około 4-8 dniach. W ciągu jednego roku takich pokoleń śmietki możemy mieć 2, 3, a nawet w ostatnim czasie 4, ze względu na coraz to cieplejsze okresy jesienne. I to właśnie te późniejsze pokolenia śmietki kapuścianej atakują i nalatują na nasze plantacje rzepaku ozimego. Jeśli chodzi o uszkodzenia, to formą szkodliwą w przypadku śmietki kapuścianej są larwy, które żerują na korzeniach, szyjce korzeniowej, powodując wygryzanie korytarzy, różnego rodzaju dziur, które pokrywają się nadgniłą tkanką, aby następnie się przebarwiać i tworzyć takie zrogowacenia. U uszkodzonych roślin oczywiście następuje zamieranie systemu korzeniowego. Rośliny nie mogą pobierać składników mineralnych, wody. Takie rośliny oczywiście są też bardziej podatne na gorsze przezimowanie. Silne uszkodzenia oczywiście prowadzą do zahamowania wzrostu oraz nawet do zamierania roślin. Przechodząc dalej, proszę państwa, chciałbym przedstawić możliwości zwalczania wspomnianych szkodników w przypadku właśnie rzepaku ozimego i zaczynając od takich metod niechemicznych, od takich metod agrotechnicznych, to na pewno warto stosować izolację przestrzenną naszych nowych plantacji od plantacji zeszłorocznych. Warto też nieco przyspieszać wysiew i żeby tak zniwelować tutaj szkodliwość czy wpływ tych szkodników na naszą plantację, warto też nieco zwiększać normę wysiewu. Ale przechodząc, proszę państwa, do ochrony chemicznej, w przypadku pchełki rzepakowej takim progiem ekonomicznej szkodliwości tego szkodnika jest średnio 3 chrząszcze na 1 metrze bieżącym rzędu rzepaku, natomiast w przypadku śmietki kapuścianej ten próg został ustalony na jedną muchówkę, którą odłowimy w żółtym naczynku w ciągu 3 dni. Czyli w przypadku śmietki kapuścianej ten próg naprawdę jest niski. Tak jak wspomniałem, ten szkodnik potrafi sprawić nam spore kłopoty. I przechodząc do ochrony stricte chemicznej, w przypadku pchełki rzepakowej, proszę państwa, mamy możliwości, mamy produkty do opryskiwania naszej plantacji.
Mamy tutaj 3 produkty, które są zarejestrowane i zawierają acetamipryd, 4 zawierające deltametrynę, 3 zawierające lambda-cyhalotrynę oraz 3 produkty, które zawierają mieszaninę acetamiprydu i lambda-cyhalotryny. Mamy także tutaj zarejestrowanych kilka zapraw. Pierwszą zaprawę, którą tu wpisałem, jest to zaprawa zawierająca bakterię Bacillus amylolicui faincies. Jest to zaprawa, która nie zwalcza nam pchełki rzepakowej, natomiast niweluje skutki żerowania tego szkodnika, ponieważ bakterie Bacillus mają taką zdolność do pobudzania u roślin naturalnych procesów takich odpornościowych.
Następnie, jeśli chodzi o zaprawy, mamy w rejestrze 2 zaprawy, które zawierają cyjanotraniliprol oraz 1 zaprawę zawierającą flupyradifuron. Przechodząc dalej, proszę państwa, do dyspozycji mamy także produkty w formie mikrogranulatów i w przypadku pchełki rzepakowej mamy zarejestrowany produkt zawierający cypermetrynę, mianowicie Belem 0,8 MG. Jeśli chodzi o śmietkę kapuścianą, środki czy dobór środków do zwalczania tego szkodnika jest bardzo podobny jak w przypadku pchełki rzepakowej, natomiast jest ich nieco mniej. I mamy tutaj zarejestrowane kilka produktów do opryskiwania naszej plantacji, po 3 zawierające acetamipryd, deltametrynę i mieszaninę acetamiprydu i lambda-cyhalotryny. Jeśli chodzi o zaprawy, mamy do dyspozycji 1 zaprawę zawierającą flupyradifuron oraz 2 zawierające cyjanotraniliprol. Podobnie jak w przypadku pchełki rzepakowej, mamy także do dyspozycji produkt w formie mikrogranulatu, czyli Belem 0,8 MG zawierający cypermetrynę.
Proszę państwa, przechodząc dalej do następnej rośliny, przygotowałem tutaj nieco informacji o drutowcach, ponieważ drutowce jako takie szkodniki typowo glebowe w plantacjach kukurydzy też mogą stanowić bardzo duży problem. Drutowce, czyli nic innego jak larwy chrząszczy z rodziny sprężykowatych. Jako ciekawostkę powiem, że nazwa tej rodziny bierze się z tego, że właśnie chrząszcze-drutowce po odwróceniu się na grzbiet mają możliwość podskakiwania i właśnie stąd wzięła się nazwa tej rodziny. Jeśli chodzi o gatunki, które zaliczamy do drutowców, to warto tutaj wymienić nieskora czarnego, osiewnika rolowca, osiewnika skibowca czy osiewnika ciemnego. Jeśli chodzi o wygląd tych chrząszczy, są one dość charakterystyczne, są bardzo wydłużone, ich ciało jest takie bardzo wydłużone. W zależności od gatunku osiągają długość około 2 centymetrów, barwy takiej brunatno-czarnej, ziemistej, czasami są połyskliwe, niektóre gatunki są też takie bardziej matowe. Cechą charakterystyczną są ostro zakończone pokrywy na ich ciele. Jeśli chodzi o larwy, one też są dość specyficzne i łatwe do rozpoznawania. Mają bardzo smukłe, wydłużone ciało, w ostatnim roku życia osiągają długość około 3 centymetrów, kolor taki brązowo-pomarańczowy, ciało ich jest pokryte takim oskórkiem chitynowym, pancerzykiem i z wyglądu bardzo przypominają właśnie drut miedziany. Jeśli chodzi o rozwój tego szkodnika, tych szkodników w zasadzie, z jaj złożonych do gleby przez samice chrząszczy wylęgają się larwy po około 2-3 tygodniach. Na początku te larwy żerują tylko na substancji próchnicznej w glebie, aby następnie niestety przejść i żerować na naszych roślinach. Cykl rozwojowy takich larw może trwać, w zależności od gatunku, od warunków bytowania, od 3 do 5 lat. W ciągu tego życia taka larwa może przejść nawet 8 linień. Jeśli chodzi o uszkodzenia, formą szkodliwą w przypadku drutowców są tylko larwy, ponieważ chrząszcze, osobniki dorosłe odżywiają się tylko nektarem różnych roślin, natomiast larwy żerują na naszych kiełkujących ziarnach, młodych roślinach, korzeniach oraz na podstawie pędu.
Przechodząc dalej, proszę państwa, jeśli chodzi o szkodniki kukurydzy, to nie sposób też wspomnieć o stonce kukurydzianej. Jest to szkodnik, który w ostatnim czasie przybiera na znaczeniu. Stonka jako szkodnik w Polsce pojawił się w 2005 roku, było ich kilka sztuk, aby po roku, czyli w 2006 roku, było już tych ognisk stonki kukurydzianej ponad 200. Na dzień dzisiejszy stonka kukurydziana opanowała prawie terytorium całej Polski z wyłączeniem tych województw, które wysunięte są najdalej na północ, czyli warmińsko-mazurskiego, pomorskiego czy zachodniopomorskiego. Szkody wywoływane przez stonkę kukurydzianą największe znaczenie jednak odgrywają na południu Polski ze względu na liczebność tego szkodnika. Jeśli chodzi o ubarwienie chrząszczy, ono jest takie nieco zróżnicowane i może przybierać barwę żółto-zieloną, pomarańczową, czy lekko nawet taką czerwonawą. Samice są nieco większe od samców, długość takich chrząszczy to jest w przedziale od 4 do 7 milimetrów. Pokrywy mogą być paskowane i zazwyczaj to paskowanie jest ciemniejsze u samców. Natomiast larwy są jasne, wydłużone, z trzema parami odnóży na tułowiu, ciemną głową oraz z ciemnym zakończeniem ciała. I długość takiej larwy może dochodzić do niespełna 2 centymetrów. Jeśli chodzi o rozwój stonki kukurydzianej, to jaja składane są jesienią przez samice do gleby w pobliżu roślin kukurydzy. Po przezimowaniu z jaj wylęgają się na końcu kwietnia, początku maja larwy i to wylęganie się larw, proszę państwa, aktywowane jest wydzielaniem dwutlenku węgla przez kiełkujące rośliny. Czyli można powiedzieć, że właśnie wylęg larw jest bardzo skorelowany ze wschodami roślin kukurydzy. Wylęg tych larw może być bardzo rozłożony w czasie i trwać nawet do sierpnia.
Natomiast na początku lipca z gleby zaczynają wychodzić nam chrząszcze i jak gdyby taki wysyp tych chrząszczy jest zazwyczaj w pierwszej dekadzie sierpnia. W Polsce stonka kukurydziana rozwija tylko jedno pokolenie. Jeśli chodzi o uszkodzenia, formą szkodliwą w przypadku stonki kukurydzianej są tutaj zarówno chrząszcze jak i larwy. Proszę państwa, larwy to są te formy, które stanowią największe zagrożenie, powodują największe straty w naszych plantacjach kukurydzy. Żerują one na korzeniach, wgryzają się do wnętrza roślin, osłabia to nasze rośliny i przy chociażby większym wietrze te rośliny pochylają się na ziemię, następnie wyginają się tak charakterystycznie łukowato ku górze, tworząc takie właśnie formy. Jeśli chodzi o chrząszcze, żerują one na kwiatach, rozwijających się ziarniakach, czy na liściach naszej kukurydzy. I przechodząc, proszę państwa, dalej.
Chciałbym teraz omówić możliwości zwalczania wspomnianych szkodników w kukurydzy. I zaczynając od tych metod niechemicznych, metod agrotechnicznych, w przypadku drutowców warto spulchniać intensywnie glebę, chociażby przez talerzowanie czy orkę. Duże znaczenie też ma właściwy płodozmian oraz nie warto uprawiać kukurydzy po jakichś ugorach, łąkach, ponieważ na takich stanowiskach tych szkodników na pewno zdecydowanie jest więcej. Natomiast w przypadku stonki kukurydzianej, ze względu na to, że jest to szkodnik typowo monokulturowy, powinniśmy zachować zawsze przerwę w uprawie kukurydzy minimum 2-3 letnią. W momencie, kiedy nie stosujemy już tutaj tej monokultury, powinniśmy też pamiętać o tym, aby w międzyczasie nie uprawiać soi, ponieważ soja może też być żywicielem dla stonki kukurydzianej. Warto także dbać o resztki pożniwne, bardzo dokładnie je rozdrabniać i głęboko przyorywać.
Przechodząc do ochrony chemicznej, wspomnę też o progach ekonomicznej szkodliwości. W przypadku drutowców w uprawie kukurydzy ten próg został ustalony od 2 do 8 lat na 1 metrze kwadratowym, a w stosunku do stonki kukurydzianej ten próg ekonomicznej szkodliwości nie został na dzień dzisiejszy określony. I w przypadku ochrony naszej plantacji przed drutowcami, ze względu na takie specyficzne warunki bytowania czy rozwój larw drutowców, nie mamy żadnych produktów do opryskiwania naszej plantacji. Natomiast mamy tutaj dwie zaprawy, jedną zaprawę opartą o teflutrynę oraz jedną zaprawę zawierającą cyjanotraniliprol. Mamy do dyspozycji w przypadku zwalczania drutowców produkty w formie mikrogranulatu, mamy produkty zawierające cypermetrynę, czyli Belem 0,8 MG, mamy także produkt zawierający lambda-cyhalotrynę oraz 3 produkty zawierające substancję aktywną, czyli teflutrynę.
Jeśli chodzi o stonkę kukurydzianą, mamy możliwość opryskiwania naszych plantacji przed tym szkodnikiem. I tutaj w rejestrze mamy jeden próg zawierający deltametrynę oraz 3 produkty będące mieszaniną acetamiprydu i lambda-cyhalotryny. Ale chciałbym tutaj dodać, że w przypadku właśnie zwalczania stonki kukurydzianej przez oprysk, zwalczamy tutaj tylko formy dorosłe, czyli chrząszcze. Oprysk wykonujemy w momencie, kiedy te chrząszcze pojawiają się na naszej plantacji, czyli w lipcu, w sierpniu. I żeby wykonać taki oprysk, musimy mieć do tego specjalny opryskiwacz szczudłowy, bez takiego opryskiwacza niestety nie jesteśmy w stanie wykonać takiego zabiegu. Jeśli chodzi o zaprawy, to przeciwko stonce mamy jedną zaprawę. Jest to zaprawa oparta o teflutrynę oraz mamy też produkty w formie mikrogranulatu, produkty Belem zawierające cypermetrynę i 3 produkty w formie mikrogranulatu zawierające teflutrynę.
Proszę państwa, następną rośliną, w której chciałbym omówić szkodniki, jest ziemniak. Jeśli chodzi o ziemniak to szkodnikiem typowo glebowym, który w ziemniaku stanowi największy problem, największe zagrożenie, to są drutowce. Jeśli chodzi o wygląd i rozwój tych szkodników, omówiłem je w przypadku kukurydzy, więc nie będę już tego powtarzał po raz drugi. Jeśli chodzi natomiast o uszkodzenia, to drutowce w przypadku ziemniaka żerują oczywiście na tych częściach podziemnych, uszkadzają nasze korzenie, stolony, bulwy, w tych bulwach wygryzają one korytarze, różnego rodzaju dziury i ma to niestety bardzo negatywne znaczenie w przypadku naszych plantacji z przeznaczeniem szczególnie na chociażby frytkę czy chipsy. I przechodząc do ochrony naszej plantacji ziemniaka przed drutowcami. Poczynając od tych metod niechemicznych, metod agrotechnicznych, są one bardzo tutaj spójne z tymi metodami w przypadku kukurydzy. Mianowicie warto stosować takie intensywne spulchnianie gleby, właściwy płodozmian, unikanie właśnie upraw po jakiś łąkach czy ugorach. Jeśli chodzi o próg ekonomicznej szkodliwości, to w przypadku właśnie sadzenia naszych ziemniaków i wykryciu 11 dużych larw na 1 metrze kwadratowym mamy sygnał, że powinniśmy sięgnąć po ochronę chemiczną. Natomiast w przypadku upraw specjalistycznych, czyli z przeznaczeniem na frytkę czy chipsy, ten próg jest mniejszy i wynosi 6 larw na 1 metrze kwadratowym.
I proszę państwa, w przypadku oprysku, podobnie, tak jak w kukurydzy, ze względu na specyficzną tutaj formę rozwoju czy bycia tych szkodników pod glebą, nie mamy w doborze żadnych oprysków, nie mamy też niestety w przypadku drutowców żadnych produktów w formie zapraw. Mamy jedynie do dyspozycji w formie mikrogranulatów i tutaj można wymienić taki produkt jak Belem zawierający cypermetrynę. Mamy także jeden produkt zawierający teflutrynę oraz jeden produkt będący... który jest oparty o substancję aktywną, czyli lambda-cyhalotrynę.
Proszę państwa, w następnej kolejności chciałbym nieco opowiedzieć o produkcie w formie mikrogranulatu. Chciałbym tutaj nieco więcej wspomnieć o Belemie 0,8 MG. Jest to bardzo innowacyjny produkt do ochrony naszej plantacji przed szkodnikami, które występują w glebie. Stosujemy go właśnie w trakcie siewu lub sadzenia. Jest on w formie mikrogranulatu, który nie jest rozpuszczalny w wodzie, natomiast systematycznie uwalnia substancję do gleby, tworząc pewnego rodzaju ochronę, pewnego rodzaju barierę dla szkodników, które nie mogą zaatakować naszego nasiona, bulwy, naszego systemu korzeniowego. Jeśli chodzi o działanie, ten produkt wykazuje działanie kontaktowe oraz żołądkowe i wszystkie szkodniki, które staną czy dojdą do strefy działania tego produktu, zostaną sparaliżowane. W 1 kilogramie Belemu mamy zawarte 8 gram cypermetryny. Jeśli chodzi o dawki i terminy, w przypadku rzepaku, kukurydzy, proszę państwa, na wspomniane wcześniej szkodniki stosujemy 12 kilogramów produktu i ten produkt aplikujemy właśnie podczas siewu doglebowo przy użyciu aplikatorów.
Natomiast w przypadku ziemniaka przeciwko drutowcom ta dawka jest większa, ona jest w przedziale od 12 do 24 kilogramów na hektar. i stosujemy oczywiście ten produkt rzędowo do redliny w czasie sadzenia naszych bulw. I stosujemy oczywiście do tego specjalne aplikatory, które są zamontowane na naszą sadzarkę. Jeśli chodzi o korzyści, no niewątpliwie, proszę państwa, długi okres działania, jest to produkt, który niezwykle długo działa, 4 miesiące. Daje nam ochronę od samego początku, ogranicza nam to ilość zabiegów agrotechnicznych, oczywiście przekłada się to na korzyści finansowe, ale też warto wspomnieć o tym, że produkt jest bezpieczny dla owadów pożytecznych, ponieważ wszystkie owady pożyteczne, które występują nad powierzchnią gleby, nie są w żaden sposób zagrożone.
Proszę państwa, teraz przygotowałem tutaj kilka grafik oraz zdjęcie, bo chciałbym omówić, w jaki sposób taki produkt w formie mikrogranulatu powinien być zaaplikowany. Na tym zdjęciu, które wykonałem zeszłej jesieni na Dolnym Śląsku widać nasionko rzepaku oraz takie równomiernie rozsypane drobne mikrogranule koloru takiego powiedzmy różowego, lekko fioletowego i właśnie w ten sposób powinna wyglądać aplikacja produktu Belem. Jeśli chodzi o przedstawione grafiki, mamy tutaj przedstawione dyfuzory, które powinniśmy użyć w szczególności w przypadku aplikacji produktu Belem w ziemniaku, ponieważ stosujemy tam nieco większą dawkę, mamy bulwy, które są większe i powinniśmy ten produkt równomiernie właśnie rozsypać w naszej redlinie. Dlatego konieczne jest zastosowanie takich końcówek, bardzo dobrze sprawdza się końcówka QDC-DXP wersja S. W przypadku aplikowania produktu w rzepaku czy w kukurydzy wykorzystanie tych końcówek nie jest konieczne.
I proszę państwa, przechodząc do następnego mojego slajdu, przedstawiłem na tym slajdzie kilka maszyn, które dają nam możliwość aplikowania produktu w formie mikrogranulatu i przechodząc do możliwości aplikowania produktów mikrogranulowanych w rzepaku mamy tutaj takie możliwości, że w gospodarstwach, w których uprawiany jest rzepak w technologii siewu punktowego można zaaplikować taki produkt za pomocą siewnika punktowego, który nierzadko jest właśnie wyposażony w specjalny aplikator do produktów mikrogranulowanych. W większych gospodarstwach, w których wykorzystuje się agregaty do uprawy uproszczonej czy uprawy pasowej, nierzadko też na takich właśnie maszynach jako opcja mamy zamontowane produkty do podsiewania... przepraszam, oczywiście mamy zamontowane aplikatory do podsiewania produktów mikrogranulowanych, tak że w przypadku rzepaku tak wygląda ta sytuacja.
W przypadku kukurydzy myślę, że ta sytuacja też jest dość korzystna, ponieważ stosując siewniki buraczano-kukurydziane, siewniki punktowe, one też w wielu przypadkach mają nabudowane aplikatory do produktów mikrogranulowanych. Jeśli takiego aplikatora nie mamy, to w ofercie rynkowej jest kilku producentów, którzy oferują takie właśnie aplikatory. Te aplikatory są bardzo uniwersalne, możemy je zamontować tak naprawdę na każdą dowolną maszynę. W przypadku siewników czterorzędowych taki aplikator może dystrybuować produkt mikrogranulowany grawitacyjnie, natomiast w przypadku szerszych maszyn taki aplikator powinien być wyposażony w dmuchawę pneumatyczną, która właśnie sprawnie przemieści nasze mikrogranule na większe odległości. I proszę państwa, ostatnia roślina, czyli ziemniaki. Tutaj też oczywiście na naszą sadzarkę musimy zamontować taki aplikator.
Tak jak wspomniałem, te aplikatory są bardzo uniwersalne, więc nie ma trudności z zamontowaniem ich na taką sadzarkę. Pamiętajmy w przypadku ziemniaka, aby końcówki naszego aplikatora wyposażyć właśnie w specjalne dyfuzory, aby ta aplikacja przebiegała jak najbardziej prawidłowo. Przechodząc, proszę państwa, do ostatniego mojego slajdu, na którym zostawiłem dane kontaktowe. Jeśli nasunęłyby się państwu jakieś pytania, to bardzo chętnie na nie odpowiem. Ja z państwem jeszcze zostaję tutaj w czacie i też będę na bieżąco odpowiadał na wszystkie pytania. Tak że bardzo dziękuję za uwagę. Widzę tutaj jakieś pytania. Tak, proszę państwa, zaraz postaram się na nie odpowiedzieć.
Pierwsze pytanie: Czy wykorzystując agregat do Strip Till można aplikować Belem w łapę? Tak, proszę państwa. Wszystkie agregaty do technologii siewu pasowego mają możliwość podsiewania nawozów mineralnych. Natomiast te nawozy aplikowane są zazwyczaj nieco głębiej niż siew naszej rośliny. Ale czasami zdarzają się też takie agregaty, w których mamy możliwość regulowania głębokości podsiewania takich nawozów. Jeśli jest taka możliwość, aby właśnie nawozy czy mikrogranule, które właśnie będziemy chcieli zaaplikować taką maszyną, możemy podsiać na głębokość siewu naszych nasion, to moglibyśmy tutaj w ten sposób postąpić. Natomiast docelowo powinniśmy używać do tego aplikatorów, które właśnie dystrybuują nasze produkty mikrogranulowane do redlic wysiewających.
I następne pytanie: Czy Belem działa na szkodniki takie jak mszyca i gnatarz rzepakowiec? Proszę państwa, tak jak wspomniałem wcześniej, Belem jest to produkt, który działa w glebie. Chroni przed wszystkimi szkodnikami, które właśnie przebywają w tym środowisku. Natomiast nie działa na szkodniki tutaj, które występują nad powierzchnią gleby. I w przypadku mszycy nie mamy możliwości takiego zwalczania. Jednak w przypadku gnatarza, myślę sobie tutaj, że larwy, które żerują na roślinach, na naszych liściach rzepaku, po żerowaniu schodzą do gleby, aby tam zimować. I w momencie, kiedy zetkną się z naszym produktem, będą neutralizowane, więc bezpośrednio nie zwalczamy tych form szkodliwych, natomiast pośrednio gdzieś na pewno obniżamy tutaj ilość tych szkodników, które potencjalnie mogą przezimować i atakować nasze plantacje w następnym sezonie.
Tak że dziękuję jeszcze raz bardzo za uwagę i życzę miłego wieczoru.