Przygotowania rzepaku do zbioru. Dlaczego warto zastosować sklejacz? - POLE express Agrosimex
⚊ K. Krajnik
Zapraszamy do obejrzenia komunikatu z 29.06.2021 r. Ekspert opowie jak odpowiednio zadbać o rzepak przed zbiorem.
00:16 - ocena plantacji
01:09 - otwieranie łuszczyn rzepaku - zapobieganie preparatem Fantastick
02:37 - dysykacja rzepaku
03:13 - kiedy jest odpowiedni moment do zastosowania Fantastick?
Transkrypcja
Dzień dobry państwu. Firma Agrosimex. Maciej Mokrzan. Zapraszam do obejrzenia dzisiejszej relacji z plantacji rzepaku ozimego.
Znajdujemy się w tej chwili w środku łanu rzepaku ozimego. Jak widać łan jest wysoki, dorodny, ma bardzo dużo łuszczyn, jest gęsty. Łuszczyny wszystkie są wypełnione, długie z dużymi nasionami. Liczymy na to, że przyniesie nam ta plantacja naprawdę dobry plon i będziemy w stanie cieszyć się. Szczególnie, że na wiosnę tutaj akurat, na tym polu wyglądała sytuacja całkowicie odmiennie. Rzepak wydawał się być rzadki, nie chciał rosnąć, stał tak naprawdę na samym początku wegetacji bardzo, bardzo nisko i mimo że dostał dwie dawki azotu nie chciał tak naprawdę normalnie wystartować w tym trybie wiosennym. W tej chwili możemy się cieszyć i liczyć tak naprawdę, że przyniesie nam całkiem dobry dochód. Ważne jest abyśmy w tym ostatnim momencie wegetacji nie stracili tego. Często zdarza się, że nasze łuszczyny rzepaku dokonują samootwarcia i wysypują nasiona. Jest to proces naturalny, szczególnie częsty w momencie kiedy mamy pogodę właśnie podobną do tej jak teraz. Czyli wysokie temperatury, duże nasłonecznienie, natomiast czasem przekropnie. Ta wilgoć w połączeniu z wyższymi temperaturami i słońcem powoduje szybsze pękanie i otwieranie się łuszczyn. Tym procesom możemy przeciwstawić się wykonując zabieg sklejaczem do łuszczyn. Takim preparatem jest właśnie Fantastick. Zawiera on dwie substancje, dwa różne składniki. Jest to alkohol poliwinylowy oraz guma arabska. Myślę, że gumę arabską niektórzy powinni jeszcze pamiętać ze szkoły jako taki klasyczny klej. I tutaj właśnie podobnie. Ten produkt Fantastick jest w stanie pokryć nam naszą łuszczynę swego rodzaju membraną. Która z jednej strony będzie oddychać, będzie przepuszczać też wilgoć oraz promienie słoneczne czyli będzie dale trwała fotosynteza w łuszczynie, a z drugiej strony nie pozwoli na przedwczesne otwarcie się łuszczyny rzepaku. Doskonały produkt, który możemy wykorzystać również w przypadku kiedy chcemy dokonać desykacji rzepaku, kiedy mamy zbyt duże zachwaszczenie lub kiedy mamy nie do końca równe dojrzewanie łanu. Niektórzy rolnicy również wykonują to aby ułatwić sobie sam zbiór, dlatego że rzepak zdesykowany jest dużo łatwiej zbierać. Jest doschnięty włącznie z łodygą, która jest gruba, twarda i czasem trudna dla samego kombajnu do omłotu. Co możemy powiedzieć więcej. Najważniejszy moment aby zastosować Fantastick to jest wybieranie odpowiedniego momentu. Nasza łuszczyna w tej chwili jest zielona i nasiona w niej są również jeszcze koloru zielonego. W momencie kiedy ten kolor zacznie się zmieniać na taki jaśniejszy, wręcz seledynowy jest to optymalna faza do tego, aby ten rzepak skleić. Po sklejeniu liczymy też na to, że w przypadku większych wiatrów lub opadów deszczu, takiego nawalnego, nawet trochę gradobicia nie będziemy mieli straty w plonie albo przynajmniej ograniczymy tę stratę w plonie. Fantastick stosujemy w dawkach określonych raczej procentowo. Czyli 0,25 do 0,3%. Więc jeżeli zastosujemy 250-300 litrów wody, powinniśmy użyć 0,5-0,6 litra na hektar i do tego szczególnie polecam. Mam nadzieję, że w tym roku będziemy się cieszyć dużym plonem i w momencie kiedy ceny rzepaku są tak wysokie, których jeszcze mało kto pamięta i chyba jeszcze takich nigdy nie było, warto zadbać o każde ziarnko. Szczególnie na tym ostatnim etapie wegetacji kiedy już przez prawie cały rok, przez dziesięć miesięcy robiliśmy wszystko, aby zadbać o nasze rośliny. Włącznie z ochroną herbicydową, fungicydową, insektycydową. Nie dopuśćmy do tego, abyśmy stracili część plonu właśnie przez skutek osypywania się, przez wiatry czy przez burze, które spotykają nas coraz częściej. Polecam serdecznie. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.