Transkrypcja:
Dzień dobry Państwu, witam również bardzo serdecznie wszystkich gruszowców zainteresowanych uprawą gruszy. Widzę osoby, które już mają duże doświadczenie, uprawiają grusze i sukcesy mają bardzo dobre, ale też i są osoby, które zaczynają przygodę z gruszami i to uważam, że jest bardzo dobre miejsce i czas i okoliczności do tego, żeby się czegoś dowiedzieć, podpatrzeć i wymienić się doświadczeniami, bo jak ja powtarzam, każdy sad jest inny. Owszem jakieś podobieństwa są, ale myślę, że takich idealnych sadów gruszowych, gdzie by było wszystko pod kontrolą i pąkowanie i wigor drzew, balans i zdrowotność, to takich ideałów jest niewiele. Dlatego tutaj wybraliśmy właśnie te sady gruszowe u Marka, ponieważ jest tutaj różnorodność. Są kwatery w różnym wieku, drzewka pochodzące z różnych szkółek o różnej sile wzrostu, o różnym zapąkowaniu i o różnej zdrowotności. Więc będzie co pokazać, będzie o czym mówić i też będzie co ciąć, bo są kwatery, gdzie tego cięcia jest niewiele, gdzie trzeba tylko kosmetykę zrobić, ale są kwatery, tak jak tutaj widać za nami, gdzie będzie co ciąć. Dlatego tak właśnie ten program będzie wyglądał, że rozpoczniemy cięcie i omówienie sytuacji w tej kwaterze, a później przemieścimy się do pozostałych. Ja będę używał jak zwykle mojego ulubionego Loewe numer 6, czyli proste kowadełko, a do grubszych gałęzi i wyżej dwuręczny, dłuższy sekator z serii dwadzieścia, ale też z prostym ostrzem, z prostym tym ostrzem i kowadełkiem. Przy gruszach to się rewelacyjnie sprawdza.
Dobrze, proszę państwa, jak widać, ta kwatera prezentuje się bardzo fajnie, jak na ten wiek. Korony są zapełnione, jest dość dobrze zapełniona ta korona drzew pędami, wigor jest dobry, zdrowotność też jest dobra, natomiast, czego tu brakuje? Brakuje tutaj pąków kwiatowych. I teraz jakbyśmy mielibyśmy taki najogólniejszy prosty zarys sobie powiedzieć zasad przy cięciu grusz, to na, co trzeba zawsze zwrócić uwagę, zaczynając cięcie takiej kwatery, takiej, czy innej, czy starszej, czy młodszej to przede wszystkim, czy te pąki kwiatowe są i ile ich jest? Po drugie wigor drzew, jaki jest? To jest bardzo ważne, podejmując decyzję o cięciu i sposobie cięcia. No, ale również zdrowotność. Czyli, czy te rośliny były w poprzednich sezonach porażone przez bakterie, czy nie, to też ma duże znaczenie, bo jeśli tak, jeśli widzimy jakieś pozostałości, gdzieś zaschnięte pąki, gdzieś zrakowacenia to na pewno trzeba też to eliminować i usuwać. W tej kwaterze takiego problemu nie ma, generalnie zdrowotność jest bardzo dobra. Wigor jest, ale jest problem z pąkami, bo pąków jest naprawdę mało. W ubiegłym sezonie zanosiło się na dobry plon, tutaj kwitnienie było przyzwoite, może nie było jakieś bardzo obfite i wszystko wyglądało bardzo dobrze do tego przymrozku, który tutaj trochę nabałaganił, no i widać, że sytuacja się wymknęła spod kontroli.
Jak to pociąć? No wiadomo, że każdy pąk trzeba szanować. Trzeba przede wszystkim spokojnie do tego podchodzić. I widzimy, że gdzieś tam te pączki są najczęściej szczytowe, gdzieniegdzie na krótko pędach, ale bardzo mało i tak naprawdę w takiej sytuacji, no to tego sadu się nie da wzorcowo pociąć i ładnie on nie będzie wyglądał, bo trzeba po prostu szanować każdy pąk, czy prawie każdy pąk i go zostawić, żeby jakiś ten plon tutaj był, który też, no trochę będzie redukował ten silny wzrost. No i niestety, ja powiem, że niestety, bo kto mnie zna, to wie, że nie jestem zwolennikiem podcinania korzeni, ale niestety w tej kwaterze uważam, że to jest nieuniknione. Nie jakoś radykalnie mocno, ale Marek podetnie tutaj z jednej strony nożem prostym trochę bliżej sztamy korzenie, żeby zapanować jakoś nad tym sadem. Ale to tylko w tej kwaterze. Jeśli chodzi o cięcie, ja uważam, że te wszystkie silne pędy, które mają ponad pół metra i metr, te wszystkie silne po prostu trzeba usunąć w całości, pozbyć się ich, oczywiście zachować tę zasadę tutaj stołu. No ten wigor wzrost przytrzymuje, więc ta zasada tutaj klikania zakończenia tych pędów na stole przyrostem jednorocznym, krótki klik to wszystko musi być. No i coś też trzeba będzie w środku oczywiście zostawić tej młodzieży do tego, żeby te pąki miały się na czym założyć. Bo to, co jest też ciekawe, to zobaczcie, że na starym drewnie bardzo mało jest pąków liściowych. I to jest niebezpieczne, bo wiemy, że najlepsza sytuacja jest taka, kiedy mamy mniej więcej połowę pąków kwiatowych, połowę pąków liściowych i następuje rotacja. Na tych liściowych, czyli tak jak tutaj mamy te cienkie spiczaste, te liściowe powinny się przekształcić w tym sezonie na kwiatowe. Ale jeśli nie mamy ani kwiatowych, ani liściowych, to mamy problem. Dlatego oczywiście te wszystkie szczytowe pąki kwiatowe ja zostawiam, nawet czasami tam, gdzie trzeba by było kliknąć, to trzeba zostawić, żeby jakiś plon był. To nie jest wzorowo, nie jest poprawnie, bo wiadomo, że wtedy gruszki, jeśli będą, to te pędy się obwieszą i mogą być gruszki drobne, ale, no tu jest sytuacja wyjątkowa. Poza tym, no część z tych takich słabych, wiotkich pędów jednorocznych też trzeba poklikać, poskracać i pozostawić, żeby była szansa na to, żeby tutaj gdzieś pąki kwiatowe w tym roku były założone. A czas pokaże. Zobaczymy, czy tak będzie.
Myślę, że jak ten korzeń podetniemy z jednej strony i tutaj to, co zakwitnie wspomożemy jeszcze giberelinami, to myślę, że to będzie okej i da się wyjść na prostą. Ja zaczynam od dołu oczywiście, patrze na te pąki, gdzie one są, no tutaj jest szczytowy, tu jest szczytowy, chociaż to jeszcze też nie ma pewności, czy to będzie kwiatowy, bo tak naprawdę to w gruszach w marcu dopiero widać, jak te pąki nabrzmiewają i wtedy jest pewność, czy to będzie kwiatowy. Natomiast w tym przypadku co? Tutaj mamy dwa pewne na krótkopędzie i tyle. I to jest wszystko. Ten wątpię. Więc ja bym jednak tutaj normalnie to pociął, tak jak się powinno kliknąć.
Pamiętajmy, że tutaj tego problemu akurat nie będzie, tam będzie w drugiej kwaterze, gdzie jest za słaby wigor. Pamiętajmy, że te pędy w Konferencji, które są wiotkie, które się opuszczają, które mają tendencję do tego, że się przewieszają gdzieś, no niestety, ale na nich zazwyczaj gruszki są drobne, wytracają wigor te pędy, no i to, co najczęściej obserwujemy, no to, no szkoda, bo jeśli taka gałązka jest dobrze zapąkowana to szkoda jej skrócić, czy szkoda jej usunąć. No później efekt jest taki, że jeśli tu jest dużo gruszek, to się gdzieś tam opuszcza, no powiedzmy, tu będzie przywiązane, ale jeśli to jest powyżej, one się opuszczają, przewieszają i tam te gruszki są drobniejsze, więc zawsze starać się tak ciąć, tak skracać, tak modelować te pędy, żeby zawsze było zakończenie, gdzieś tendencja, żeby była z góry. Żeby tam kierować tę energię i ten wigor. Czyli, jeśli mamy dwa pędy, jeden idzie w dół, drugi do góry, zawsze usuwamy ten od dołu, zostawiamy ten, który idzie w górę i klikamy. Tutaj widzimy jakieś tam pozostałości, nie wiem, może po pseudomonas, tak że to usuwam. Tu mamy pąk, reszta wszystko liściowe. Te od dołu śmieci, ja to usuwam.
I teraz z tego, co tutaj mamy, mamy cztery pędy jednoroczne, jeden jest zakończony pąkiem kwiatowym, tak że go zostawiam, natomiast każdy z tych trzech ja skracam i zostawiam na to, żeby dać szansę, żeby tutaj coś się założyło. Gdyby tutaj na tym odcinku były pąki liściowe, no tu jest tak naprawdę jeden, dwa, trzy, ale gdyby normalnie było i tu by były pąki liściowe, wtedy można by było praktycznie usunąć, może nie wszystkie, ale większość tych, bo byłby potencjał na pąki kwiatowe tutaj. Ale tutaj prawie nie ma nic. Więc w pierwszym roku po posadzeniu tutaj był problem z pseudomonas i właśnie w pierwszym roku troszeczkę się sytuacja zepsuła i jakby konsekwencje tego porażenia pseudomonas po posadzeniu później jeszcze przez kolejne dwa sezony były, więc tutaj można zobaczyć niektóre pąki zaschnięte, które odpadają i myślę, że to też może być przyczyną tego, że tutaj tych pąków jest bardzo mało. Więc zdrowotność i ochrona przed bakteriami, szczególnie pseudomonas, jest bardzo ważna.
Takich silnych ja się pozbywam, szczególnie wewnątrz korony, bo wiecie później, co się dzieje z miodówką tutaj, jak jest zbyt mocno zagęszczona ta korona wewnątrz. Na pewno coś tam trzeba zostawić i przyciąć. To jest zbyt silne. W ogóle cały ten czop tak naprawdę jest do usunięcia. Tutaj mówiłem wcześniej o tych tam półmetrowych i dłuższych, no natomiast, jeśli są przyrosty jednoroczne do pół metra, tak jak ten, niezbyt grube, to albo tylko końcówkę przyciąć, powiedzmy, nie wiem, trzy czwarte zostawić i tutaj jest praktycznie 90% szansy, że to wszystko się zamieni na pąki kwiatowe w przyszłym roku. Natomiast mówię o takich cienkich, jeśli to jest pęd o takim wigorze i takiej grubości, lepiej go usunąć w całości, ponieważ on naprawdę zgrubieje mocno i będzie konkurował i z przewodnikiem, no i wiadomo, latem będzie rósł, będzie miodówka tam się interesowała tym, tak że to usuwam w całości. Pomimo tego, że to jest pąk kwiatowy, ale ja to usunę, bo to jest zbyt grube. Tutaj mamy pąk kwiatowy, zostawiam. Normalnie powinno to być skrócone w tym miejscu, natomiast tam jest pąk kwiatowy, musi zostać. Nawet jeśli to się opuści, jest szansa, że tutaj też nam zawiąże sporo pąków kwiatowych. Ten jest trochę silny, był przycięty w zeszłym roku, widać, że on tam sadzi. Wyciąć czy nie? Wyciąć. Ja mam taką zasadę, im wcześniej, tym lepiej. Bo później się okazuje tak, że… Szczególnie w takim sadzie, jak tutaj, gdzie jest wigor, to się okazuje, że jak szkodę zostawi się na drugi rok, to w przyszłym roku to jest taki gruby pęd, że i tak go trzeba usunąć. Inna jest sytuacja, kiedy jest dużo pąków kwiatowych, to wtedy mamy komfort, bo wtedy możemy usuwać to wszystko, co nieładnie wygląda i tyle, natomiast tu, jeśli już tych pąków nie ma, no to niestety, ale trzeba to szanować i niektóre po prostu czynności po prostu zrobić nie tak poprawnie, jak powinno się zrobić.
Dobra, tę się przywiąże, to klikamy, tu mamy pąki kwiatowe, zostają. I cóż? Tu jest jeden pąk kwiatowy, ale taki mizerny, tu jest też jeden, dalej nic nie ma, więc ja bym zrobił to w ten sposób, to bym podciął tutaj, to bym podciął tu i to do góry. Od spodu te śmieci wycinam, te zostawiam tak. Tutaj mamy coś? Nic, sam liść. Więc tak naprawdę to chyba jest do wyjęcia. Liść. Tu są dwa kwiatowe. Same liście. Ja bym tych nie klikał, dać im szansę, niech one całe się zabudują pąkami kwiatowymi, więc tych nie przycinam. One są spokojne, mają bardzo słaby wzrost.
Pąków jest wystarczająca ilość zarówno tych kwiatowych, jak i liściowych, to o czym mówiłem, więc jest tutaj co się przemienić w tym roku na pąki kwiatowe, bo zobaczcie, jest kwiatowy, liściowy, liściowy. Tu są liściowe, tu są kwiatowe, więc tu spokojnie można ciąć według zasad, według sztuki i przede wszystkim jak najwięcej klikać, skracać, pobudzać tak, żeby ten wigor tutaj gdzieś się pojawił i wtedy będą grubsze owoce. Wiadomo, że jeśli jest zbyt słaby wigor, mocne zapąkowanie, delikatnie podetniemy, jeszcze damy mało azotu, no to tutaj to wszystko będzie później o tak. Oczywiście będzie oblepione, ale będzie gruszka taka. Dlatego starajmy się podnosić, klikać. Tutaj nie ma takiej potrzeby, żeby tak się zastanawiać, jak tam i szukać, gdzie te pąki są tam gdzieś na szczycie, tak że klikamy, podnosimy. Zobaczcie tutaj, tu było owocowanie w ubiegłym roku, i tak są pąki kwiatowe, ale to jest nisko, opuszcza sikę, więc ja to po prostu wycinam. Pomimo tego, że to jest zapąkowane, to od spodu ja wycinam. Wybieram tutaj na lidera tego stołu najsilniejszy. W tym przypadku będzie ten. To jest zbyt silne. Tu zamieniamy. Na jednorocznym klikam. Tutaj są też. Tu są pąki kwiatowe, więc ja bym to może zostawił i bym to przyciął tu. W ten sposób. To zostawiam. To może tak. Tu jest liściowy, więc z tego będzie prawdopodobnie kwiatowy. To można przywiązać, więc zostawiamy i klikamy tu.
Teraz, co zrobić z tę młodzieżą tu wewnątrz korony? Tak jak mówiłem w tamtej kwaterze, te najsilniejsze ja bym usunął, natomiast… Najsilniejsze i najdrobniejsze, najcieńsze, bo one tez będą słabe. Słaby potencjał będzie na nich. A te pozostałe po prostu, żeby trochę zabudować tę koronę. Tu jest jakiś chyba kwiatowy, ale to nie patrzę w tym momencie na to. Część z nich po prostu zostawiam. Skracam je, daję szansę na to, żeby tutaj one też się założyły pąkami kwiatowymi, no bo jak widać, niektóre te pędy też tutaj są ogołocone, nie ma takiej dobrej sytuacji, żeby tam miało co zapąkować.
Tutaj, jak się państwo przyjrzycie, to więcej jest takich części, na których są pozostałości po pseudomonas właśnie z tego pierwszego roku. I to też trzeba zwracać na to uwagę, jeśli gdzieś są takie zaschnięte krótkopędy, jakieś części, elementy to też to wycinać.
Tutaj na górze nawet tych pąków jest zbyt dużo i ja po prostu części ich się pozbywam do tego, żeby trochę pobudzić do wzrostu, do wigoru te pędy. Tu jest kwiatowy, to go zostawię. Może tego troszeczkę zbyt nisko przyciąłem. Tu zobaczcie, to się opuszcza pomimo tego, że tutaj jest kilka pąków kwiatowych. Ja się tego pozbywam, a zostawiam najsilniejszy i dopiero klikam przy nim, Ta tutaj za bardzo nam już wchodzi w przejazd, więc skracam w tym miejscu, na jednorocznym klikam. Tu jest liściowy pąk, to bym go zostawił. Skracam na jednorocznym odcinku i zostawiam ten liściowy. A nawet możemy zrobić tak.
Spójrzcie, ta gałązka nie rokuje zbyt dobrze, jest cienka, wytraciła wigor, opuszcza się, ja ją wycinam całą. To zostawiam. Tu jest kwiatowy. No tutaj akurat ta gałąź jest goła, więc ja bym chyba to zostawił. Tu są liściowe, ale te bym zostawił i wyjątkowo bym ich nie klikał.
Dobrze, tutaj mamy jeszcze konkurenta. No i tam było pytanie wcześniej, jak jest słaby przewodnik bez wzrostu, jeśli ma pąk kwiatowy, no to lepiej go usunąć, żeby pobudzić. Tak samo tutaj też. Jak tu są same kwiatowe, ale może troszeczkę go się pobudzi. Tutaj są kwiatowe na szczytach strzałek tych jednorocznych, więc ich w ogóle nie dotykam, ich nie klikam. Tutaj nisko jest taki pęd, to jego trzeba kliknąć. Tu mamy kwiatowy, tu mamy kwiatowy, więc ja bym chyba jednak tutaj pobudził trochę. No tutaj trzeba na pewno zwrócić uwagę na to, żeby właśnie pobudzać ten wigor.
Pąków jest wystarczająca ilość, ja tu kilka drzewek obciąłem, wiadomo, że tutaj trzeba spojrzeć, które te dwa przewodniki zostawić, które będą równe. Te są idealne, zobaczcie, ciężko będzie je rozgiąć, ale mają wigor odpowiedni i są równe, więc tutaj tak naprawdę trzeba się skupić na tym, które dwa zostawić. No tutaj nie będzie łatwo, bo mamy jeden bardzo silny, dwa… Ta powinna chyba pójść na stół i jest dylemat. Więc tak naprawdę tutaj… Tutaj największym wyzwaniem w cięciu tej kwatery będzie decyzja, który wyciąć, a które dwa zostawić? Poza tym reszta, no to tak jak tutaj już obciąłem, to po prostu trzeba to poskracać, poklikać. Tych pąków tu jest naprawdę dużo. Ja bym ten zostawił i tamten. No i kosmetyka, tutaj na pewno trzeba… Łatwiej by było, gdyby już był stół i wtedy to widać lepiej, natomiast, no co? To trzeba, póki co, tak jak to jest poklikać te końce. Tutaj wyprowadzić jeden. Tutaj zobaczcie, że tych pąków kwiatowych jest aż nadto, dlatego ja na tych wiotkich pędach ja to jeszcze poklikam.
No i właśnie, czy ciąć oszczędnie i zostawić jak najwięcej tych pędów bocznych z myślą o tym, że za rok się któryś usunie? Czy jednak, biorąc pod uwagę to, że tych pąków jest dużo naprawdę to ciąć normalnie? Czyli pozbyć się tego, co… Jeśli jest nadto tak jak tutaj, to pozbyć się nadmiaru. To jest nieładna, ale niech ona tam odda i w przyszłym roku ją się usunie. Tutaj jest za dużo, trzeba kliknąć. To pójdzie na stół, więc to trzeba kliknąć, oczyścić i już. I to na stół. To na stół. To za nisko. To za nisko. Dobra. Tutaj coś kliknę. Tu jest masa pąków kwiatowych, tak że tak naprawdę tutaj nie muszę się zastanawiać, patrzeć, gdzie pąki są, gdzie ich nie ma, tylko klikam te końcówki, żeby to usztywnić i żeby wigor miały. Od dołu wycinam, ciach.