W uprawie roślin sadowniczych niezmiernie ważne jest odpowiednie zwalczanie szkodników. Jest to szczególnie trudne w borówce z uwagi na niewielką ilość dopuszczonych w uprawie borówki ilość środków chemicznych. Jednymi z trudniejszych do zwalczania szkodników są
miseczniki. Sprawdź w jaki sposób skutecznie zwalczać miseczniki i inne szkodniki w uprawie borówki.
W związku z coraz większą powierzchnią nasadzeń borówki pojawia się również coraz więcej problemów związanych z monokulturą upraw. Do takich należy
masowe występowanie szkodników, które na borówce znajdują idealne miejsce do żerowania. Często szkodniki pojawiają się na plantacji wraz z trociną lub zrębkami. Wraz z materią organiczną można na plantację przywieźć
pędraki, a także
miseczniki.
Miseczniki stają się bardzo dużym problemem w uprawie borówki. Żerujące larwy i samice wysysają soki z pędów roślin dodatkowo pozostawiając na pędach lepkie odchody. Wydzieliny tych szkodników zawierają duże ilości cukrów, które stają się pożywką dla grzybów sadzakowych. Rozwijają się one bardzo szybko pozostawiając czarny osad na liściach, pędach, a także na owocach. Tak zabrudzone owoce tracą oczywiście wartość handlową.
Gdzie szukać misecznika?
Form zimujących misecznika powinno się szukać wczesną wiosną
na spodniej stronie pędów. Większe ilości tego szkodnika występują z reguły od północnej, bardziej zacienionej strony krzewu.
Wiosenna profilaktyka
Najważniejszym terminem w ochronie przed tymi szkodnikami jest połowa kwietnia, gdy wzmaga się ich aktywność. W tym okresie używane są preparaty o działaniu mechanicznym, mające na celu zaduszenie szkodników. Do grupy takich adiuwantów olejowych należy
Contigol. Optymalna jego dawka to ok 15 l/ha. Dokładnie pokrycie olejem pędów i szkodników, ograniczy możliwości ich poruszania się i oddychania. Przy takim zabiegu niezmiernie ważna jest technika zabiegu, tak by pokryć całą powierzchnię rośliny.
Drugim rozwiązaniem jest podanie opartego na sylikonach środka
SIL-FORT w stężeniu 0,2%.
Wykazuje działanie mechaniczne, ale z racji na mniejsze ryzyko fitotoksyczności na roślinach można go stosować bezpośrednio przed kwitnieniem.
Dysponując tymi dwoma preparatami można ułożyć dwuetapowy program, który w dużym stopniu ograniczy występowanie tego szkodnika.
Michał Malicki.