Ziemniaki to trudna i wymagająca uprawa, zwłaszcza gdy plon jest kierowany
do przechowalni. Na co zwrócić uwagę, żeby towar miał dobrą jakość?
Karolina Jazic
Plantatorzy często mówią, że ziemniaki to całoroczna uprawa, ponieważ wymaga pracy i uwagi non stop. Wczesne odmiany zimą rozpoczynają proces podkiełkowania, a w niektórych rejonach (Sieradz) już pod koniec lutego są wysadzane w pole, żeby następnie przykryć je folią lub agrowłókniną. Natomiast późne odmiany często są magazynowane aż do czerwca, czyli do momentu, kiedy pojawia się świeży towar, dzięki czemu możliwe jest zapewnienie ciągłości dostaw. Niestety, na każdym etapie produkcji i przechowywania ziemniaków istnieją zagrożenia oraz czynniki mogące obniżyć jakość plonu.
Regulacja kiełkowania już w polu
Kiełkujące bulwy w przechowalni
Magazynowane ziemniaki są podatne na kiełkowanie.
Utrzymywanie niskiej temperatury (około 4°C) sprawia, że bulwy są uśpione. W takich warunkach najczęściej przechowuje się odmiany jadalne. Niestety, surowiec przeznaczony do produkcji chipsów i frytek wymaga wyższych temperatur (8–12
°C) w celu ograniczenia zawartości cukrów redukujących, które wpływają na powstawanie defektów podczas wysmażania.
Do niedawna do hamowania kiełkowania można było stosować produkty oparte na chloroprofamie, które aplikowało się poprzez zamgławianie lub oprysk bulw na stole selekcyjnym podczas załadunku do przechowalni. Po wycofaniu tej substancji wielu producentów zaczyna regulację kiełków jeszcze w polu, wykorzystując hydrazyd maleinowy, zawarty w produkcie
Himalaya 80 SG. Oprysk tym preparatem należy wykonać tuż przed rozpoczęciem naturalnego więdnięcia naci, czyli mniej więcej miesiąc przed zbiorem.
Dla uzyskania efektów bardzo ważne jest, żeby rośliny były jeszcze zielone. Dawka produktu Himalaya 80 SG to 5 kg/ha przy zalecanej ilości wody 300–600 l/ha.
Ochrona bulw
przed zarazą ziemniaka
Bardzo istotną kwestią, zwłaszcza gdy ziemniaki są magazynowane, jest ochrona bulw przed zarazą ziemniaka. Zarodniki pływkowe Phytophthory infestans (sprawcy choroby) mogą wraz z wodą przedostawać się do gleby i porażać plon, co pogarsza jego jakość oraz zdolność przechowalniczą.
Porażone bulwy mają rdzawy miąższ, a na skórce widoczne są sine plamy. Często zdarza się, że gniją one w przechowalni, co plantatorzy określają mianem „płynięcia ziemniaków”. Infekcja może też przybierać formę utajoną, a to jest niebezpieczne, gdy uprawiane są sadzeniaki, ponieważ użycie takiego materiału w kolejnym sezonie może wprowadzać źródło porażenia na pole.
W celu zabezpieczenia bulw przed zarazą ziemniaka do ostatnich zabiegów fungicydowych należy włączać substancje zabijające zarodniki pływkowe. Należą do nich fluazynam i amisulbrom, które są dostępne – odpowiednio – w preparatach
Fluazinova 500 SC i
Leimay 200 SC.
Zdesykowana nać ziemniaków środkiem Spotlight Plus
Pod koniec sezonu dobrze sprawdzi się połączenie środków Leimay 200 SC (0,5 l/ha) i Sacron 450 WG (0,2 kg/ha).
W kolejnym, ostatnim już zabiegu ochronnym można wykorzystać preparat Fluazinova 500 SC. Istnieje także możliwość połączenia go z desykacją.
Desykacja naci
Ostatnim działaniem wykonywanym na polu jest desykacja. Ułatwia ona zbiór ziemniaków przez zniszczenie ich części nadziemnej, a także poprawia jakość i zdrowotność plonu. Bulwy szybciej uzyskują dojrzałość fizjologiczną, dzięki czemu są mniej podatne na uszkodzenia mechaniczne podczas zbioru i transportu. Ponadto desykacja wspomaga oddzielanie bulw od stolonów. Jest też konieczna na plantacjach, na których uprawia się materiał sadzeniakowy, ponieważ zapobiega przemieszczaniu się wirusów w łodygach.
Niszczenie naci można przeprowadzić metodami mechaniczną, chemiczną lub chemiczno-mechaniczą, przy czym sam mechaniczny zabieg może być mało skuteczny w ochronie bulw przed porażeniem ze strony chorób.
W metodzie chemicznej, po wycofaniu dikwatu, wykorzystuje się produkt
Spotlight Plus 060 EO, który zawiera karfentrazon etylowy. Stosuje się go 2–3 tygodnie przed planowanym zbiorem. Maksymalna dozwolona dawka to 1 l/ha. Dla uzyskania lepszych efektów można wykonać desykację dwuetapowo, w systemie dawek dzielonych (0,7 l/ha i 0,3 l/ha), lub połączyć metody chemiczną i mechaniczną.
Bardzo istotną kwestią, zwłaszcza gdy ziemniaki są magazynowane, jest ochrona bulw przed zarazą ziemniaka.