Kukurydza w sezonie 2023 miała trudności już na starcie. W czasie zasiewów w wielu regionach Polski panowała susza, a większe opady odnotowano dopiero w lipcu, i to nie wszędzie. Ponadto jej ceny na rynkach światowych bardzo odbiegały od oczekiwań plantatorów. Być może wpłynie to na zmniejszenie areału tego gatunku w sezonie 2024. Widoczny jest natomiast wzrost zainteresowania takimi uprawami, jak soja czy słonecznik. Rolnicy wracają też do buraków cukrowych i ziemniaków. Jednak nie ma co się obrażać na kukurydzę, która nie jest winna ani sytuacji gospodarczej, ani pogodzie. Warto natomiast skupić się na optymalizacji kosztów jej uprawy.
Iwona Janda-Malina
Od wielu lat specjaliści z Agrosimexu wdrażają nawozy, które odpowiednio zastosowane, zwiększają opłacalność uprawy praktycznie wszystkich gatunków roślin w Polsce – od rolniczych, przez sadownicze i warzywnicze, po ozdobne. Gros produktów, zanim trafi do oferty, jest weryfikowane w doświadczeniach ścisłych, prowadzonych przez jednostki badawcze, takie jak Rolnicze Zakłady Doświadczalne Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, oraz w praktyce, w gospodarstwach klientów. Po uzyskaniu pozytywnych rekomendacji z obu stron doradcy Agrosimexu dzielą się zdobytą wiedzą, by każdy mógł z niej skorzystać.
W artykule przedstawiono wnioski z doświadczenia nawozowego prowadzonego w uprawie kukurydzy oraz opinię Macieja Kociuby, gospodarza z Tuchli na Podkarpaciu.
Nawożenie kukurydzy – Porady poparte praktyką
Fot. 1. Maciej Kociuba, właściciel gospodarstwa w Tuchli, i Agnieszka Kołakowska (Agrosimex) na tle słonecznika, jednej z prowadzonych tu upra
Maciej Kociuba prowadzi gospodarstwo wraz z rodzicami, Janiną i Jerzym. Z racji wieloletniego doświadczenia gospodarze mają świadomość, że oczekując wysokich plonów, trzeba modyfikować praktykowane przez dziesięciolecia schematy nawożenia upraw, ponieważ:
- zmienia się klimat,
- na pola trafiają coraz bardziej zaawansowane odmiany, wymagające określonej agrotechniki,
- wchodzą nowe regulacje prawne dotyczące rolnictwa.
W sezonie 2023 w Tuchli i okolicach druga połowa kwietnia i cały maj były suche i panowały warunki niekorzystne do siewu kukurydzy. Co więcej, prognozy nie zapowiadały, że sytuacja ulegnie poprawie. W tych okolicznościach warto było skupić się na poprawie kondycji gleby i stworzeniu korzystnych warunków do startu roślin.
Jako że od kilku sezonów w branży rolniczej gorącym tematem jest stosowanie bakterii dostarczających roślinom azot atmosferyczny, Maciej Kociuba obserwował rynek tego rodzaju produktów.
Na części swoich pól, w uprawie kukurydzy i zbóż, przeprowadził kilka doświadczeń z różnymi preparatami zawierającymi mikroorganizmy. Wśród nich znalazł się oferowany przez Agrosimex
Rhizosum N plus z bakteriami
Azotobacter salinestris, który zastosowany w dawce 25 g/ha, miał gwarantować dostawę 50 kg N/ha w ciągu pół roku od aplikacji, poprawiać kondycję gleby i intensyfikować rozwój systemu korzeniowego.
Kukurydza ziarnowa, na której państwo Kociubowie testowali
Rhizosum N plus, została wysiana 21 kwietnia.
Pole podzielono na dwie części, na których wysiano tę samą odmianę i zastosowano następującą technologię nawożenia:
- przedsiewnie 230 kg/ha mocznika z inhibitorem ureazy oraz 100 kg nawozu NPK 8-20-30,
- w podsiewaczu 250 kg Polifoski Plon,
- wiosną 500 kg wapna węglanowego (w celu dostarczenia roślinom wapnia i utrzymania obojętnego odczynu gleby).
Fot. 2. Obserwacje Macieja Kociuby – po prawej 3 rośliny z części pola potraktowanej Rhizosum N plus (25 g/ha), po lewej – z kontroli
Jedyną różnicą była aplikacja Rhizosum N plus 25 g/ha na wybranej części pola. Oprysk preparatem wykonano 5 maja. Maciej Kociuba relacjonuje, że gleba wtedy była przesuszona, ale nie chciał zwlekać z aplikacją.
Pierwszych obserwacji dokonano 14 czerwca, czyli 40 dni po zastosowaniu bakterii
Azotobacter salinestris. Dla porównania efektów z obu części pola wybrano po kilka przeciętnych roślin (fot. 2). Gospodarze zgodnie stwierdzili wówczas, że „po bakteriach jest efekt”.
Rośliny opryskane Rhizosum N plus miały mocniejszy wigor, szybciej zakryły międzyrzędzia (co widać na zdjęciu – fot. 3), ponieważ miały średnio o 1 liść właściwy więcej niż te z części pola (na zdjęciu po lewej), gdzie nie zastosowano preparatu. Podczas wyrywania roślin z gleby od razu można było zauważyć, że tam, gdzie podano bakterie Azotobacter salinestris, kukurydza mocniej „siedzi” w glebie, jej korzenie są grubsze i gęstsze. Maciej Kociuba podkreśla, że Rhizosum N plus (zastosowane w dawce 25 g/ha) zadziałało na poziomie deklarowanym przez Agrosimex i spełniło jego oczekiwania.
Zaobserwowana w czerwcu skuteczność bakterii Azotobacter salinestris potwierdziła się w trakcie zbiorów, ponieważ plon ziarna był wyższy tam, gdzie technologię nawożenia mineralnego uzupełniono preparatem Rhizosum N plus. W ocenie gospodarzy produkty innych firm wypadły mniej korzystnie.
Ponadto Maciej Kociuba przyznaje, że poprzeczka dla bakterii Azotobacter salinestris zawartych w Rhizosum N plus była ustawiona wysoko, ponieważ pole nie było wyrównane pod względem jakości gleby. Działka, na której powadzono obserwację, została podzielona na dwie części, a preparatem Rhizosum N plus potraktowano słabszą z nich. To pokazuje, że produkt wpływa na poprawę jakości stanowiska.
Fot. 3. Tuchla – rośliny opryskane Rhizosum N plus
(po prawej) szybciej zakryły międzyrzędzia
Patrząc na koszty nawożenia, stosowanie Rhizosum N plus jako uzupełnienia nawożenia mineralnego azotem jest opłacalne. Trzeba też pamiętać, że wykorzystanie przez rośliny azotu z nawozów mineralnych nigdy nie wynosi 100%, a w uprawach jarych, zwłaszcza w kukurydzy, która ma długo odkryte międzyrzędzia, straty składnika mogą wynosić ponad 50%. Zatem w przypadku kukurydzy wrażliwej na suszę biostymulacja systemu korzeniowego jest priorytetem w początkowym okresie wegetacji i procentuje aż do zbiorów.
Podanie bakterii Azotobacter salinestris, poza odżywianiem azotem, intensyfikuje wzrost korzeni, a co za tym idzie – pobór wody i pozostałych składników odżywczych. Jest to rozwiązanie zwiększające szansę na powodzenie uprawy kukurydzy w Polsce.
Nawożenie azotem uprawy kukurydzy – Doświadczenie ścisłe
W sezonie 2023 miało miejsce również doświadczenie ścisłe w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Grabowie, podczas którego weryfikowana była efektywność plonotwórcza różnych technologii nawożenia azotem w uprawie kukurydzy na kiszonkę. Celem było sprawdzenie, czy ograniczenie dawki azotu mineralnego o 37,5% i dodanie produktów wspierających nawożenie azotowe da lepszy wynik plonotwórczy w porównaniu do technologii kontrolnej z pełną dawką azotowych nawozów mineralnych. Tego rodzaju analizy pozwalają na optymalizowanie kosztów nawożenia bez uszczerbku w plonie.
4 warianty nawożenia azotem realizowane w ramach doświadczenia w uprawie kukurydzy kiszonkowej, IUNG, RZD Grabów, 2023 rok
W doświadczeniu zaplanowano 4 warianty nawożenia zaprezentowane w tabeli. Wnioski dotyczące efektów plonotwórczych zastosowanych technologii przedstawiają się następująco:
1. Ograniczenie sumarycznej dawki azotu mineralnego o 37,5% nie spowodowało spadku plonu zielonej i suchej masy.
2. W drugim wariancie nawożenia dodatek inhibitora ureazy do mocznika (w postaci nawozu
ASX Mocznik plus) poskutkował wzrostem wykorzystania azotu z nawozu, co przy niższej dawce tego składnika dało dużo wyższy plon, zwłaszcza w przeliczeniu na suchą masę (-> aż o 4,36 t/ha).
3. W trzecim wariancie dodanie 20 l/ha CaTs Tiosiarczanu wapnia do RSM również zwiększyło efektywność azotu – plony w porównaniu do kontroli były istotnie wyższe.
4. Największe efekty plonotwórcze odnotowano w przypadku wariantu czwartego, w którym stosowana w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym technologia nawożenia azotowego z obniżoną o 37,5% dawką sumaryczną składnika została wzbogacona o preparat biologiczny
Rhizosum N plus. Wzrost plonu w porównaniu do kontroli był na poziomie 5,8 t/ha zielonej masy (w przeliczeniu na suchą masę o 5,84 t/ha).
5. Analizując koszty technologii stosowanych w doświadczeniu, najdroższy był wariant kontrolny.
Poniżej w skrócie omówione zostały główne korzyści płynące ze stosowania użytych w ramach doświadczenia w RZD Grabów specjalistycznych nawozów.
Fot. 4. Granule nawozu ASX Mocznik plus
ASX Mocznik plus to mocznik z inhibitorem ureazy, który zgodnie z prawem można i zaleca się stosować doglebowo w uprawach. Zawarty w nawozie azot przemieszcza się do strefy korzeniowej roślin w większym stopniu niż w przypadku zwykłego mocznika, co polepsza jego wykorzystanie przez uprawy głębiej korzeniące się, np. kukurydzę, rzepak, zboża, słonecznik, buraki (jeśli zastosuje się zwykły mocznik doglebowo, czego zgodnie z obowiązującym prawem robić nie można, azot pozostanie bardzo płytko w glebie). Ponadto
ASX Mocznik plus ogranicza straty gazowe w postaci ulatniającego się amoniaku o co najmniej 20% (w skrajnych przypadkach, w zależności od terminu aplikacji, minimalizuje je nawet o 80%). Działanie stosowanego w nawozie
ASX Mocznik plus inhibitora ureazy NBPT jest nietoksyczne dla mikroorganizmów glebowych, ponadto NBPT w glebie ulega rozkładowi na tworzące tę substancję pierwiastki, m.in.: fosfor, siarkę, azot, węgiel.
CaTs Tiosiarczan wapnia to opatentowany w USA inhibitor ureazy. Efektem jego działania jest ograniczanie ilości ulatniającego się amoniaku do atmosfery. Ponadto zawarty w nim wapń stabilizuje azot w formie saletrzanej, ograniczając jego wymywanie, będące przyczyną znaczących strat tego pierwiastka.
CaTs Tiosiarczan wapnia zawiera siarkę i wapń, które poza zwiększaniem efektywności nawożenia azotowego odżywiają rośliny.
Produkt może być stosowany:
- jako dodatek do roztworu saletrzano-mocznikowego (10 l/100 l RSM, nie łączy się CaTs Tiosiarczanu wapnia z RSM S w jednym oprysku),
- jako oprysk gleby (10–20 l/ha), np. po aplikacji mocznika lub RSM,
- dolistnie, jako nawóz (5–10 l/ha),
- jako dodatek do gnojowicy (2 l/1000 l gnojowicy),
- poprzez systemy nawadniające.
Rhizosum N plus, czyli przywołany wyżej preparat zawierający bakterie Azotobacter salinestris – mikroorganizmy wiążące azot atmosferyczny. Jak wynika z pierwszej części artykułu, warto go wykorzystywać, by udoskonalić nawożenie azotowe, ponieważ:
- bakterie Azotobacter salinestris produkują w okresie mniej więcej 6 miesięcy od aplikacji min. 50 kg/ha azotu w formie amonowej i w ten sposób odżywiają roślinę,
- poza produkcją azotu dla roślin intensyfikuje syntezę hormonów roślinnych (auksyn, cytokinin), co z racji aplikacji doglebowej lub we wczesnych fazach rozwojowych przekłada się na lepszy rozwój systemu korzeniowego, a to jest kluczowym elementem walki o plon,
- pozwala zadbać o dostępność azotu w całym okresie wegetacji roślin, nie tylko na jej początku – azot w uprawach jarych aplikowany jest zazwyczaj przedsiewnie, dawki pogłówne bardzo często są „uzupełniające” i podawane wcześnie, a rośliny takie jak kukurydza i buraki cukrowe pobierają składnik przez długi czas,
- nawozy mineralne nie są efektywne w 100 procentach, ich skuteczność zależy w dużym stopniu od wilgoci w glebie – składnik odżywczy musi się rozpuścić (granula), przemieścić do strefy korzeniowej (nawozy w granuli i płynne), a następnie roślina musi mieć energię i wodę, by go pobrać, w związku z tym w miesiącach suchych, o niewielkich opadach, uprawa zdecydowanie bardziej skorzysta z azotu wyprodukowanego przez bakterie, który jest efektywniejszy w jej odżywianiu, ponieważ powstały składnik odżywczy znajduje się od razu w roślinie lub jej strefie korzeniowej, co ułatwia pobranie go i wykorzystanie (nawet w sytuacji, gdy wystąpił niedobór lub nadmiar wody albo roślina jest osłabiona stresem),
- bakterie Azotobacter salinestris poza udostępnianiem roślinom azotu w formie amonowej wpływają również na zwiększenie dostępności dla roślin uprawnych żelaza, potasu, fosforu i krzemu,
- aplikacja w łanie zwiększa życie biologiczne gleby, poprawia „zdrowotność stanowiska” (poprzez zajęcie miejsca w glebie przez mikroorganizmy pożyteczne),
- intensyfikuje rozkład resztek pożniwnych, które zalegają w glebie,
- niesie korzyści dla uprawy następczej, w postaci m.in.: większego rezerwuaru składników odżywczych w glebie i optymalizacji rozkładu resztek pożniwnych przedplonu.
Porównanie efektów plonotwórczych różnych technologii nawożenia azotem w uprawie kukurydzy kiszonkowej, IUNG, RZD Grabów, 2023 rok
Doświadczenie ścisłe przeprowadzone w Grabowie potwierdziło praktykę i obserwacje polowe doradców Agrosimexu z ostatnich lat. W dzisiejszych czasach technologie nawożenia powinny być ukierunkowane na maksymalizację wysokiej jakości produkcji z jednoczesną optymalizacją kosztów i dbałością o środowisko.
Te cele można osiągnąć, wdrażając w gospodarstwie omówione w artykule specjalistyczne rozwiązania nawozowe, w tym preparat Rhizosum N plus.
Warto wiedzieć, że…
…aby prowadzić biznes rolniczy na wysokim poziomie i zoptymalizować nakłady na odnalezienie się w realiach agrotechnicznych i legislacyjnych XXI wieku, Maciej Kociuba wraz z rodzicami korzysta z fachowego doradztwa, współpracując z Agnieszką Kołakowską, specjalistką z Agrosimexu.