Grusza to, obok borówki amerykańskiej, drugi gatunek cieszący się w ostatnim czasie dużą popularnością wśród sadowników. Decydujący wpływ na to ma utrzymująca się wciąż wysoka dochodowość. Jednak prowadzenie tych upraw to nie tylko profity.
Jakie kwestie należy wziąć pod uwagę, rozważając założenie sadu gruszowego?
Zasadnicze pytania, które powinien zadać sobie sadownik przy podejmowaniu decyzji o założeniu uprawy, to: „jakie są perspektywy utrzymania wysokiego poziomu dochodowości w kolejnych latach?” oraz „jakie są wyzwania ograniczenia i ewentualne problemy związane z agrotechniką grusz i borówek?”. Warto o tym przypominać, ponieważ dość powszechne jest podejście na zasadzie, że „jak coś dobrze schodzi, to trzeba sadzić”, w konsekwencji którego popełnianych jest wiele trudnych do naprawienia błędów. Dotyczy to zarówno etapu zakładania sadu, jak i jego prowadzenia. W przypadku grusz na początku należy rozgraniczyć wymagania i problemy poszczególnych odmian, ponieważ każda z trzech najbardziej popularnych – Konferencja, Lukasówka, Xenia – ma je nieco inne.Zagadnienia te można podzielić na trzy grupy:
- Nawożenie,
- Ochrona,
- Regulacja wzrostu i plonowania.
Wymagania pokarmowe gruszy
Grusze mają wysokie wymagania glebowe i pokarmowe. Potrzebują gleb żyznych, o wysokiej zawartości próchnicy, oraz wielu składników pokarmowych. Należy im również zapewnić optymalną ilość wody w poszczególnych fazach rozwojowych.Niestety, w głównych regionach sadowniczych Polski (poza Sandomierzem) dominują gleby lekkie, piaszczyste lub piaszczysto gliniaste, o niskiej zawartości próchnicy. Dlatego, decydując się na założenie sadu gruszowego na ubogiej glebie, należy zdawać sobie sprawę, że przez cały okres jego życia niezbędne będzie dostarczanie materii organicznej oraz ekstra składników pokarmowych (przy pełni owocowania). Podstawą programu „użyźniania” jest podawanie każdego roku nawozów organicznych, takich jak:- Obornik bydlęcy,
- Podłoże popieczarkowe,
- Rosahumus i/lub dodatkowo granulowane formy obornika, np. Petro 330.
Nawożenie mineralne
Jeśli chodzi o nawożenie mineralne, to sad gruszowy w pełni owocowania ma duże wymagania co do ilości azotu i potasu. W zależności od zasobności gleby w te składniki i siły wzrostu drzew sad w pełni owocowania wymaga rocznie odpowiednio 100–150 kg N/ha i 150–200 kg K/ha. Grusze potrzebują również intensywnego dokarmiania dolistnego, szczególnie azotem i magnezem, a w okresie wzrostu owoców – potasem. W przypadku Lukasówki, której owoce często cierpią na niedobory wapnia, należy stosować także intensywny program dokarmiania tym składnikiem – analogicznie do jabłoni.Preparaty polecane do nawożenia doglebowego, dolistnego i fertygacji grusz zostały przedstawione w tabeli [table id=16 /]Ochrona gruszy
Wielu sadowników planujących posadzenie sadu gruszowego opiera decyzję na obiegowej opinii, że gruszki są drogie, a ochrona mniej intensywna niż w przypadku jabłoni, bo przecież nie ma parcha i mączniaka. Można się z tym zgodzić tylko częściowo. Zamiast parcha i mączniaka grusze mają „swoje” – bardzo trudne do opanowania – problemy, takie jak choroby bakteryjne i miodówka gruszowa. Jeśli policzyć zabiegi niezbędne do wykonania w roku z dużą presją, wyjdzie ich prawie tyle, ile w przypadku zwalczania parcha i mączniaka w uprawach jabłoni. Niewątpliwie jednak są one konieczne, aby osiągnąć sukces w prowadzeniu sadu gruszowego. Największy problem stanowią tu miodówka gruszowa, zaraza ogniowa i rak bakteryjny. Oczywiście lokalnie występują na gruszach także pozostałe choroby lub szkodniki, np. podskórnik gruszowy, zwójkówki, przędziorki, mszyce czy parch. Zawiązki owoców gruszy porażone przez raka bakteryjnegoGrusza - podatność na choroby
Grusze są dużo bardziej wrażliwe na choroby bakteryjne niż jabłonie. Kwitną kilka dni wcześniej od nich, a wówczas zazwyczaj panują warunki sprzyjające porażeniu przez bakterię Pseudomonas, która powoduje raka bakteryjnego. Wielu sadowników nie zdaje sobie sprawy z tego problemu i nie prowadzi odpowiedniej ochrony. Na skutek silnych infekcji tą bakterią można stracić całe plony– tak było m.in. w sezonie 2013. W 2017 roku z powodu przymrozków także doszło do infekcji, ale nie tak silnych jak w 2013, również dzięki temu, że sadownicy są bardziej świadomi tego zagrożenia i stosują ochronę zapobiegawczą, która w przypadku bakterii jest podstawą. Drugi bardzo niebezpieczny okres to koniec kwitnienia i pierwszy tydzień po nim, kiedy warunki pogodowe (ciepło i wilgotno) bardziej sprzyjają kolejnej groźnej bakterii o nazwie Erwinia, powodującej zarazę ogniową. Dlatego kompleksowy zapobiegawczy program ochrony przed chorobami bakteryjnymi powinien obejmować, w zależności od presji i zagrożenia, od 5 nawet do 10 zabiegów wykonywanych od fazy balona do 2 tygodni po kwitnieniu.Skuteczny program zapobiegawczy
Obecnie najwyższą skuteczność wykazuje program zapobiegawczy oparty na przemiennych zabiegach dwoma produktami – Plantivax (zarejestrowany do ochrony przed zarazą ogniową w gruszach) i Viflo CuB (nawóz miedziowo mikroelementowy w nanotechnologii). Ochrona przed miodówką gruszową jest kłopotliwa nawet dla doświadczonych sadowników. Dylematy związane ze skutecznością i bezpieczeństwem zabiegów są szczególnie nasilone w drugiej połowie lata, kiedy aura sprzyja rozwojowi larw, powierzchnia liści i pędów jest duża, a jednocześnie istotna jest ochrona fauny pożytecznej. Tak jak w przypadku programu ochrony przed większością szkodników, sukces zależy od skutecznych działań wiosną, dlatego tak ważna jest intensywna zapobiegawcza ochrona przed fazą kwitnienia. Jeśli uda się maksymalnie zredukować pierwsze pokolenie miodówki, z pewnością dużo mniejsza presja będzie latem, a ochrona bardziej skuteczna. Podstawowe produkty, na których ten etap ochrony powinien być oparty, to kolejno: oleje mineralne/organiczne, np. Contigol lub Katanol, preparaty siarkowe, np. Microthiol (nawożenie + ochrona), oraz insektycydy (tuż przed kwitnieniem), np. Mospilan lub Kobe i Dimilin.Drugi etap zwalczania miodówki
Flipper Drugi etap zwalczania miodówki – latem – powinien obejmować metody ochrony chemicznej oraz integrowanej. Obecnie najskuteczniejsze insektycydy do letniej ochrony to Movento (tuż po kwitnieniu) oraz abamektyna, czyli Safran lub Vertigo (razem= ze szpecielami). Latem warto wykorzystać także produkty ograniczające populację, działające mechanicznie, ale bezpieczne dla fauny pożytecznej i niedające pozostałości pestycydów w owocach. Są to:- Węglan potasu, np. Atilla
- SIL-FORT (mieszanina związków silikonowych)
- Siarczan magnezu
- Saletrę potasową