Zapraszamy do obejrzenia komunikatu warzywniczego z 27.08.2024, w którym przedstawimy efekty zastosowanej technologii ochrony ziemniaka przeciw zarazie ziemniaczanej na polach w Sepnie.
Te tematy mogą Cię zainteresować:
0:34 Z jakimi wyzwaniami w uprawie ziemniaka mogliśmy się mierzyć w mijającym sezonie?
1:25 Jak skutecznie zwalczać zarazę ziemniaka? 3:34 Zaraza ziemniaka czy czarna nóżka?
4:40 Na co zwrócić uwagę podczas nawożenia ziemniaka?
5:38 Dlaczego warto zastosować Maral w uprawie ziemniaka?
Efekty zwalczania zarazy ziemniaczanej na polach w Sepnie?
Sławomir Kutryś: Dzień dobry państwu. Witamy państwa z miejscowości Sepno na Wielkopolsce, gdzie odbywają się właśnie II Ogólnopolskie Targi Ziemniaczane. Ze mną jest dzisiaj Renata Pawlak, menadżer do spraw produkcji warzyw w firmie Agrosimex. Do targów przygotowywaliśmy się już od wczesnej wiosny, między innymi planując cały program ochrony i nawożenia ziemniaków, które znajdują się tutaj za nami. Renata, powiedz nam, jakie były największe wyzwania i jakie założenia mieliśmy do tego programu.
Renata Pawlak: Największe wyzwanie to przede wszystkim pogoda, z którą mieliśmy, no niestety, wczoraj przypadki dosyć ciekawe, bo spadło nam ponad 60 litrów tutaj na te gleby piaskowe. Są to gleby dosyć przepuszczalne, więc szybko ta woda nam ustąpiła. I dzisiaj już tego nie widzicie, ale wczoraj faktycznie był duży problem. Jakie wyzwania, z czym mogliśmy się zmierzyć w tym całym sezonie, to przede wszystkim przebieg warunków pogodowych. Na to niestety nie mamy żadnego wpływu. Przede wszystkim pogoda, warunki klimatyczne, kwestia wysokich, niższych temperatur i kwestia opadów i braku tej wody. Ale też, przede wszystkim, tutaj o czym warto mówić, to presja ze strony chorób.
Sławomir Kutryś: No właśnie, w tym roku była bardzo duża presja ze strony zarazy. Jakimi produktami posiłkowaliśmy się, żeby opanować tę dosyć groźną chorobę dla uprawy ziemniaka?
Renata Pawlak: No niestety. W tamtym roku mieliśmy troszeczkę inny program, w tym roku musieliśmy podejść do tego jeszcze inaczej. Z tego względu, że nigdy rok do roku nie jest równy.
Sławomir Kutryś: Czyli ten program był modyfikowany w trakcie całego sezonu.
Renata Pawlak: Tak, oczywiście. Tutaj modyfikowaliśmy go w całym sezonie. Lustracja była co dwa, trzy dni w tych newralgicznych momentach. Przede wszystkim zaraza nam weszła dosyć szybko już na te plantacje w tym rejonie. Z tego względu, że to był już początek czerwca i praktycznie cały czerwiec, cały lipiec mieliśmy bardzo duże nasilenie tej zarazy na wszystkich plantacjach. Czy to były tutaj plantacje odmianowe, czy plantacje nasze chemiczne, ale też za płotem te plantacje gospodarstwa, które są już wielkopowierzchniowe. I zaczynaliśmy przede wszystkim od produktów systemicznych, do których zawsze musimy w ten sposób podejść. Jeżeli zwalczamy zarazę, zaczynamy od produktu systemicznego, dorzucamy troszeczkę kontaktu, aby zwalczyć te zarodniki pływkowe.
Sławomir Kutryś: A dlaczego właśnie od systemicznego głównie? Ze względu na to, że roślina rośnie i ten produkt, substancja aktywna musi po niej krążyć. To jest ta przyczyna?
Renata Pawlak: Tak, to jest ta przyczyna. Na samym początku my ziemniaka mamy takiego, który ma bardzo szybkie, nawet dzienne przyrosty. Więc substancję kontaktową, którą położymy na roślinie, ona jest tylko na tych miejscach, gdzie roślina w tym danym momencie była w tej danej fazie. Natomiast jeżeli podamy substancję systemiczną, która krąży nam w sokach komórkowych, ona rośnie nam razem z rośliną w cudzysłowie. Więc to jest dobre rozwiązanie, aby skutecznie zapobiegać, ale też i zwalczać, jeżeli już mamy pierwsze infekcje w ziemniaku.
Sławomir Kutryś: Później kontakty?
Renata Pawlak: Później kontakty, preparaty wgłębne, na zmianę też z systemicznymi produktami. Za nami widzicie planszę, jakie rozwiązanie zrobiliśmy w tym roku u siebie na poletku. No niestety, na dzień dzisiejszy już musieliśmy podjąć taką decyzję, żeby plantację zdesykować, jak większość tutaj naszych poletek i firm, które również się wystawiają w tym miejscu. Natomiast jeżeli chodzi o częstotliwość zabiegów, to praktycznie co 6-7 dni ten zabieg musieliśmy wykonać, aby skutecznie ochronić plantację przed zarazą, ale też i alternariozą.
Sławomir Kutryś: Przypominamy, że w tym roku była wybitna presja zarazy.
Renata Pawlak: Zarazy łodygowej przede wszystkim. Tutaj, proszę państwa, często dostawałam pytania w tym sezonie, zdjęcia, telefony: "Proszę pani, bo coś się dzieje na łodygach. Czy to jest czarna nóżka?". Nie. To przede wszystkim… owszem, były plantacje, gdzie była faktycznie czarna nóżka, ale są plantacje, gdzie faktycznie było bardzo duże nasilenie ze strony zarazy łodygowej. To był trudny ten rok. W tamtym roku w większości Polski mieliśmy alternariozę, z tym się zawsze borykaliśmy, a ten rok przyniósł nam wyższe opady deszczu, ale przede wszystkim tutaj presję ze strony zarazy.
Sławomir Kutryś: A co powiesz na temat nawożenia? Bo na naszej tablicy widać bardzo dużo ASX Potas, Protaminal. Czemu tak dużo stosowaliśmy właśnie tych produktów?
Renata Pawlak: Potas, ziemniaki są potasolubne, prawda? Ziemniak bez potasu ani rusz. Więc tutaj praktycznie od samego początku ten potas jest kluczowym składnikiem pokarmowym, przede wszystkim w tych fazach ostatnich. To jest przede wszystkim i wielkość, ale też i jakość bulw. Natomiast Protaminal jest produktem, który ma dwojakie zastosowanie. I działanie biostymulujące, ale też działanie, które w niewielkim stopniu, ale skutecznie podwyższa nam zasadność stosowania preparatów i zwiększa ich skuteczność.
Sławomir Kutryś: Czyli warto ten Protaminal w zasadzie dodać do każdego nawożenia, do każdego zabiegu nawożeniowego.
Renata Pawlak: Tak, jak najbardziej.
Sławomir Kutryś: Mamy jeszcze produkt, który cieszy się dużym powodzeniem. Produkt Maral. Co o nim powiesz nam?
Renata Pawlak: Maral jest to produkt też z grupy biostymulatorów. Tam gdzie mamy, jest skompleksowany kompleksem Ryzea, oparty o wyciąg z alg. Jest to świetny biostymulator, szczególnie wykorzystywany na naszych plantacjach, przede wszystkim też specjalistycznych. Tam gdzie mamy możliwość go wykorzystania, to przede wszystkim sytuacje stresowe. Sytuacje, kiedy mamy problem z ukorzenianiem się rośliny, bo tutaj też ten produkt będzie bardzo dobrze sprawdzał się nam na tych fazach wczesnych, początkowych.
Sławomir Kutryś: Czyli jego stosujemy na początku wegetacji.
Renata Pawlak: Tak, to są takie zalecenia od początku wegetacji po okres kwitnienia. Ten Maral jest najbardziej skuteczny w plantacjach ziemniaka. Ale wiemy, że też i te szybkie przyrosty, które ma ziemniak, ale też mogą być blokowane przez wyższe temperatury, przez różne czynniki, które ograniczają nam wzrost. Często też kwestia podglebia, czy samej uprawy mamy też te problemy z systemem korzeniowym, czy z presją patogenów odglebowych. Więc tutaj ten produkt jak najbardziej i odglebowo będzie nam działał na zasadzie zwiększenia masy systemu korzeniowego, ale też i zwiększa nam przede wszystkim zawartość chlorofilu i ta bujność roślin też jest zauważalna. Im większy aparat asymilacyjny, tym więcej roślina pobiera nam dwutlenku węgla, jest w stanie więcej wyprodukować.
Sławomir Kutryś: Podsumowując, był to trudny sezon do ochrony?
Renata Pawlak: Tak, trudny sezon.
Sławomir Kutryś: Trzeba było mocno kombinować, żeby rośliny ochronić, dzwonić do specjalistów. Mówiłaś, że miałeś bardzo dużo telefonów. Również nasi koledzy, handlowcy potwierdzają, że mieli bardzo dużo telefonów, tym bardziej, że uprawa ziemniaka w Polsce w tym roku cieszyła się dużym powodzeniem. Podobno również i w przyszłym roku ma być wzrost. Renata, bardzo ci dziękuję za twoją wypowiedź. I co, zapraszamy państwa na…
Renata Pawlak: Kolejne odsłony naszego profilu Doradca Warzywniczy.
Sławomir Kutryś: Tak jest.
Renata Pawlak: W następnych komunikatach dowiecie się też o nowych preparatach, które są w rejestracji, które już zostały zarejestrowane w Polsce do desykacji. Myślę, że warto się nimi tutaj też zainteresować, bo niestety te produkty do desykacji są mocno ograniczone i mamy mniejsze pole do manewru. Więc serdecznie zapraszamy i zachęcamy do subskrybowania i oglądania naszych kanałów.
Sławomir Kutryś: I lajkowania. Dziękujemy.