
Ocena stanu odżywienia
Zanim przystąpimy do dolistnego wspomagania rzepaku mikroskładnikami w okresie wiosennym, należy ocenić stan rozwoju i odżywienia roślin na plantacji. Z przeprowadzonych badań jednoznacznie wynika, że rzepak ozimy fundament pod przyszły plon, przynajmniej częściowo, powinien zbudować już w okresie jesiennym. Niestety warunki pogodowe minionej jesieni generalnie nie sprzyjały prawidłowemu rozwojowi ozimin, w tym rzepaku. Podobnie jak to miało miejsce rok wcześniej, w początkowym okresie wzrostu wystąpił znaczący deficyt opadów (deszcze pojawiły się dopiero w październiku, i to nie zawsze wystarczające). Dlatego rzepak cechował się wolniejszą dynamiką wzrostu niż rok wcześniej. Ponadto w drugiej części jesiennej wegetacji odnotowano niższe temperatury niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Niższe temperatury w tym czasie skutkowały nie tylko spowolnieniem wzrostu, ale również tym, że mniejsza była podaż składników pokarmowych z bieżącej mineralizacji. Stąd też stosunkowo wcześnie wystąpiły pierwsze objawy deficytu składników pokarmowych – szczególnie na plantacjach, na których zdecydowano się na ograniczenie nawożenia, który przy braku interwencyjnego nawożenia z czasem się pogłębiał. Na tych stanowiskach sytuacji nie poprawiły nawet opady, które pojawiły się w drugiej części jesiennej wegetacji. Dlatego rozwój roślin przed zimą zależał przede wszystkim od tego, w jakim stopniu udało się zabezpieczyć wodę w glebie w okresie pożniwnym, od terminu siewu oraz dostępności składników pokarmowych z gleby (zarówno rodzimych, jak i zastosowanych w nawozach). Jeśli rośliny na naszej plantacji przed zimą były słabiej rozwinięte lub/i niedożywione, trzeba zrobić wszystko, aby od początku wiosennej wegetacji mogły przynajmniej częściowo nadrobić zaległości z okresu jesiennego. W tym celu poza nawożeniem doglebowym należy odpowiednio zaplanować również wspomaganie rzepaku przez liście, i to zarówno makro-, jak i mikroskładnikami. Warto przy okazji przypomnieć, że w prawidłowej strategii nawożenia rzepaku dokarmianie dolistne ze względu na swoją wagę powinno być stosowane niezależnie od stanu roślin w okresie jesiennym.Odżywienie mikroskładnikami

Kiedy i jak wykonać zabiegi
W okresie wiosennym pierwszy zabieg dolistnego dokarmiania mikroskładnikami należy wykonać w fazie rozety (rośliny przynajmniej częściowo powinny mieć odbudowany aparat asymilacyjny), a drugi w fazie pąkowania. O ile to możliwe, w okresie wiosennej wegetacji bor warto zastosować trzykrotnie. Składnik ten słabo przemieszcza się w roślinie, dlatego nawożenie nim należy rozłożyć w czasie (nie da się nakarmić rośliny na zapas). Zalecana wiosenna dawka boru w zależności od dostępności składnika z gleby i intensywności uprawy zwykle mieści się w granicach 400–800 g B/ha. Natomiast w przypadku manganu wskazane jest, aby dawka mieściła się w zakresie 200–400 g Mn/ha. W tym roku na plantacjach rzepaku – szczególnie na tych, na których rośliny w okresie jesiennym miały problemy z osiągnięciem właściwej fazy rozwojowej lub/i prawidłowym odżywieniem – profilaktyka mikroelementowa powinna dotyczyć nie tylko boru i manganu, tj. głównych mikroelementów w uprawie rzepaku, ale również innych składników. Wzrost aktywności fizjologicznej rośliny w wyniku ich stosowania może okazać się kluczowy dla dalszego rozwoju roślin, a co się z tym wiąże – mieć znaczący wpływ na poziom plonowania. W praktyce wskazane jest, aby dolistne dokarmianie rzepaku ozimego przeprowadzić roztworem cieczy składającej się z kilku składników, a w miarę możliwości połączyć je także z ochroną insektycydową i/lub fungicydową (o ile pozwala na to etykieta). Trzeba mieć jednak na uwadze, że im więcej składników zamierzamy zastosować, tym niższe powinno być ich stężenie w cieczy roboczej.Witold Szczepaniak