Drzewo jabłoni po zastosowaniu Corto
D.S.: Corto stosuje Pan na całą powierzchnię sadu czy na poszczególne odmiany? M.L.: Standardowo stosujemy ten środek na drzewka starsze niż 2–3 lata, kiedy dorosną już do oczekiwanej wysokości i chcemy stymulować je do większego owocowania. Zwykle opryskujemy jednakowo wszystkie odmiany, z wyłączeniem Gali, która w naszych warunkach rośnie dość słabo i ma tendencję do zawiązywania zbyt dużej ilości owoców. Wyjątkiem był rok 2017, kiedy po fali wiosennych przymrozków zintensyfikowaliśmy zabiegi proheksadionem wapnia, ponieważ ograniczają one również opad zawiązków, który – zgodnie z naszymi przewidywaniami – był bardzo silny po uszkodzeniach mrozowych. W tym przypadku zastosowanie zabiegu Corto także na Galę pozwoliło uzyskać wysoki plon nawet w tak niekorzystnej sytuacji. W sezonie, podczas którego nie występują ekstremalne warunki pogodowe, przy stosowaniu Corto konieczne jest przerzedzanie zawiązków, tak by nie pozostawić zbyt wielu owoców. Mogłyby one przez to nie wyrastać odpowiednio. D.S.: Dawki środka są jednakowe w całym sadzie czy ta ilość jest jakoś różnicowana? M.L.: Optymalizując pracę, na wszystkich kwaterach, na których jest to zaplanowane na dany sezon, pierwszy zabieg wykonujemy, stosując 1 kilogram Corto na hektar, tuż po kwitnieniu, kiedy nie ma już płatków kwiatowych, dzięki czemu pokrycie liści jest łatwiejsze. By zaoszczędzić czas i paliwo, zabieg łączymy z ochroną przeciw parchowi i proheksadion wapnia aplikujemy w mieszaninie z Malvinem. Kolejny zabieg wykonywany jest po upływie 3–4 tygodni, a dawka uzależniona jest od odmiany, wieku i siły wzrostu poszczególnych upraw. Na kwaterach młodszych aplikujemy około 0,8 kilograma na hektar, a na starszych, najsilniej rosnących – maksymalnie 1,25 kilograma na hektar. Zauważyłem, że w 2018 roku, z powodu szybkiej i ciepłej wiosny, drzewa w pierwszej części sezonu rosły bardzo intensywnie – w takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem byłoby podzielenie rocznej dawki preparatu na 3 części i przedłużenie okresu aplikacji, tak by ilość proheksadionu wapnia w roślinie utrzymywała się stale na podwyższonym poziomie. D.S.: Stosuje Pan jakieś specjalne zabiegi, żeby podnieść skuteczność działania Corto? M.L.: Jak wiadomo, regulatory wzrostu są bardzo wrażliwe na podwyższone pH wody używanej do zabiegu. Nasza woda ma odczyn około 7,5. W związku z tym, mimo że Corto ma w składzie zakwaszacz, dla jego lepszej skuteczności dodaję niewielką ilość kwasku cytrynowego lub PeKacidu. Zabieg zawsze wykonuję o poranku, kiedy wilgotność powietrza jest większa i preparat ma dłuższy czas na wchłonięcie się. Zawsze staram się wybrać taki dzień na zabieg, żeby temperatura w ciągu dnia wzrosła powyżej 16oC, a najlepiej powyżej 20oC. Standardowo do oprysków zużywamy 500 litrów wody na hektar, a przy zabiegach Corto podnosimy ją do 750 litrów na hektar.Marcin Lachowicz, gospodarz, Złota Góra
D.S.: Czy oprócz lepszego wybarwienia owoców i stałego wysokiego plonu dostrzega Pan jeszcze jakieś korzyści ze stosowania Corto? M.L.: Wpływ na sam plon to jedno. Równie ważne jest to, że praca w sadzie o uregulowanym wzroście jest dużo łatwiejsza. Praktycznie nie ma konieczności wykonywania cięcia letniego, a zimowe jest szybsze i lżejsze. Także walka ze szkodnikami i mączniakiem jest o wiele łatwiejsza. Pędy wcześniej kończą wzrost i pod koniec czerwca nie ma już świeżych przyrostów, które mogłaby zasiedlać mszyca, a brak nowych liści zwalnia nas z konieczności zabezpieczania ich przed mączniakiem. Wykonujemy więc mniej zabiegów ochronnych, a przejazdy opryskiwacza mogą być szybsze, bez obawy o skuteczne dotarcie cieczy roboczej do wnętrza korony. Jeżeli chodzi o czas zbioru, to w tej kwestii również można mówić o pewnego rodzaju ułatwieniu, ponieważ pracownicy nie muszą szukać owoców w głębi korony, a zbiór przebiega dużo szybciej ze względu na lepsze wyrównanie plonu. Myślę, że niezależnie od sytuacji Corto będzie corocznie stosowane w naszym sadzie, ponieważ dzięki takim zabiegom łatwiej nam osiągnąć oczekiwany efekt w postaci plonu i sukcesu ekonomicznego. Michał Malicki