Jeśli właściwie poprowadzi się walkę chemiczną w pierwszych kilku/kilkunastu tygodniach wegetacji, zmniejszy się presję parcha jabłoni i mączniaka prawdziwego latem. Dzięki temu można w okresie wzrostu i dojrzewania owoców zminimalizować liczbę zabiegów chemicznych w czasie infekcji wtórnych lub zastąpić je rozwiązaniami biologicznymi, nieobciążającymi owoców pozostałościami.
Chemiczna walka z parchem i mączniakiem jabłoni rozpoczęta w okresie wzrostu zawiązków powinna być prowadzona systematycznie – w przypadku parcha do zakończenia wysiewów zarodników workowych, czyli infekcji pierwotnych, a w przypadku mączniaka jabłoni do zakończenia wzrostu pędów. W sytuacji przewagi pogody ciepłej i suchej, przy znacznym deficycie opadów, większym problemem w sadach może być mączniak prawdziwy, który w wielu lokalizacjach z roku na rok występuje w intensywniejszym nasileniu. W niektórych sadach w ubiegłym roku przybrał wręcz rozmiar epidemii. Miniona zima, chyba najcieplejsza w historii pomiarów, nie wpłynęła na ograniczenie obfitego źródła infekcji.
Parch i mączniak jabłoni – ochrona a ograniczanie pozostałości
Ponieważ ryzyko infekcji wtórnych parcha zawsze istnieje (nawet w sytuacji, kiedy nie widać plam na liściach i elementach kwiatowych/zawiązkach, to te niezauważone mogą występować w każdym sadzie), to w okresach zwilżenia lub opadów deszczu latem konieczna jest systematyczna ochrona zapobiegawcza. Jako że ten etap ochrony jest prowadzony w okresie wzrostu zawiązków i potem dojrzewania owoców, konieczne jest uwzględnianie czasu rozpadu planowanych w dalszej części sezonu substancji aktywnych (wymaga to ich właściwego pozycjonowania w czasie), ponieważ – jak wspomniano na wstępie – obecnie priorytetem w produkcji owoców jest gwarancja ich bezpieczeństwa dla konsumenta. Ograniczeniu chemii będzie sprzyjało także stosowanie metody agrotechnicznej, czyli wyważone, racjonalne nawożenie azotem, którego drugą dawkę podaje się po kwitnieniu (wtedy można już ocenić stan zawiązania owoców i ewentualne straty przymrozkowe). Podanie nadmiernej dawki azotu, a także występowanie przemienności owocowania w danej kwaterze powoduje w konsekwencji przewagę wzrostu wegetatywnego drzew nad generatywnym. Dłużej rosnące pędy to większa podatność tkanki na infekcje, a to z kolei wymusza dodatkowe zabiegi chemiczne.
W kwaterach silnie rosnących pomocne są więc zabiegi takimi preparatami jak
Regalis lub
Corto, ograniczające wzrost pędów, a przy okazji zjawisko przemienności owocowania, a także podnoszące odporność drzew na zarazę ogniową. Zabiegi proheksadionem wapnia można rozpocząć, jeśli nie w fazie balona (co prawdopodobnie w tym roku nie będzie konieczne ze względu na obfitość pąków kwiatowych), to na pewno w końcówce kwitnienia. Obok lub zamiast stosowania proheksadionu wapnia polecane jest także podcinanie korzeni (5–6 tygodni po kwitnieniu, tylko w kwaterach z nawadnianiem). Uzupełnieniem tych działań agrotechnicznych, szczególnie w kwaterach odmian wrażliwych na mączniaka i tych z dużym potencjałem patogenu z poprzedniego sezonu, powinna być metoda mechaniczna, polegająca na wycinaniu pędów zainfekowanych mączniakiem (najlepiej w trakcie cięcia zimowego i do fazy różowego pąka, ale ostatecznie można to robić przez cały sezon, przy każdej okazji wykonywania innych prac w sadzie). To w znaczącym stopniu redukuje wielkość źródła infekcji zarodników konidialnych mączniaka w dalszej części sezonu, zmniejszając presję choroby latem i podnosząc znacząco efektywność ochrony.
[gallery size="medium" columns="2" ids="23030,23031"]
Preparaty na mączniaka i parcha – fungicydy z grup SDHI i anilinopirymidyn
Do dyspozycji sadowników do jednoczesnego zwalczania mączniaka i parcha w okresie kwitnienia, a także w fazie wzrostu zawiązków praktycznie do zbiorów (z zachowaniem karencji) są fungicydy z grupy SDHI, np. Fontelis 200 SC, Sercadis, Luna Experience 400 SC, Embrelia 140 SC. Trzeba jednak pamiętać, że preparaty SDHI (do których należy także Bellis 38 WG) są w grupie dość dużego ryzyka wystąpienia odporności, dlatego należy tak zaplanować ochronę, aby wykonywać z ich użyciem maksymalnie trzy zabiegi w sezonie (bezpieczniej jest stosować dwukrotną aplikację). Tak więc wybór jednego czy dwóch z tych preparatów zależy od tego, czy i ile razy były aplikowane wcześniej do końca kwitnienia (gdyż są bardzo przydatne i stosowane powszechnie w okresie kwitnienia, tym bardziej że niektóre z nich oprócz parcha i mączniaka ograniczają także szarą pleśń). Jeśli nie przekroczono limitu, lepiej jest zaplanować ich aplikację w początkowym okresie wzrostu zawiązków, aby był dłuższy czas na rozkład substancji aktywnych (czas ich rozkładu – w zależności od produktu – wynosi mniej więcej 75–90 dni).
Kolejna grupa środków to fungicydy z grupy anilinopirymidyn, np.
Pyrus 400 SC, Mythos, Chorus 50 WG. Ich aplikacja powinna się zakończyć w okresie opadania płatków. Jednak w praktyce bywa, że w niekorzystnych warunkach pogodowych – chłodnych i wilgotnych – sadownicy sięgają po te rozwiązania także później. Trzeba jednak pamiętać, że anilinopirymidyny są w grupie fungicydów o dość dużym ryzyku pojawienia się odporności w sadzie. Można je stosować do 2 razy w sezonie. Środki te mają bardzo dobre działanie w ochronie liści przed parchem, niestety dużo słabsze w ochronie zawiązków. Ich czas rozkładu to mniej więcej 60–75 dni.
[gallery columns="2" size="medium" ids="23032,23033"]
Zwalczanie mączniaka i parcha jabłoni – rekomendowane mieszaniny zbiornikowe
W okresie okołokwitnieniowym, a także w fazie wzrostu zawiązków wskazane jest stosowanie mieszanin zbiornikowych, które doskonale zabezpieczają przed parchem, zarówno zapobiegawczo, jak i interwencyjnie, a dodatkowo ograniczają występowanie mączniaka.
Bazą są fungicydy z kaptanem
Merpan/Malvin 80 WG (zakłada się pozostałość kaptanu w owocach jako jedną z 2–4 substancji aktywnych), a dodatkowo na mączniaka
Nimrod 250 EC lub
Topas 100 EC, albo grupa IBE, np.
Domark 100 EC/
Difo/Score 250 EC (te działają na parcha także interwencyjnie), a także
Clayton Cyflux albo Zato 50 WG.
[gallery columns="5" ids="23045,23046,23047,23048,23049"]
Bardzo polecana jest również mieszanina Clayton Cyflux (w dawce nieco niższej niż zalecana, tj. 0,3 l/ha) + Zato 50 WG (zapobiegawcze działanie na parcha wykazuje tu Zato 50 WG, a na mączniaka skierowane są oba fungicydy jednocześnie).
O wyborze jednej z tych opcji powinno się decydować na podstawie oceny poziomu zagrożenia ze strony parcha – czy konieczne są tylko działania zapobiegawcze, czy również interwencyjne. Zazwyczaj po zakończeniu infekcji pierwotnych parcha i udanej ochronie kolejne działania mają przede wszystkim charakter zapobiegawczy.
Dostępne są również gotowe mieszaniny dwóch substancji aktywnych w preparatach na mączniaka i parcha jednocześnie, np. Flint Plus 64 WG (trifloksystrobina + kaptan) lub niektóre z grupy SDHI –
Luna Experience 400 SC (fluopyram i difenikonazol), Luna Care 71,6 WG (fluopyram i fosetyl glinu), Embrelia (difenokonazol i izopirazam). Wszystkie wymienione mieszaniny zastosowane do 2–3 tygodni po kwitnieniu rozkładają się w owocach w momencie zbioru do poziomu <0,01 mg/1 kg (Zato 50 WG ma czas rozkładu do 110 dni, więc bezpieczniej będzie wykorzystać go w maju lub na początku czerwca).
Luna Experience 400 SC
Opryski na mączniaka i parcha – Armicarb SP i Limocide
W okresie wzrostu zawiązków warto stosować systematycznie naturalny związek
Armicarb SP na bazie wodorowęglanu potasu. Ma wprawdzie rejestrację tylko na parcha jabłoni (dawka 5 kg/ha), ale bardzo dobrze zwalcza też mączniaka. Polecana jest również mieszanina: Armicarb SP (5 kg/ha) + ASX Siarka (2 kg/ha). Środek najlepiej stosować zapobiegawczo, w odstępach co 8–10 dni – w zależności od potrzeb, choć wykazuje on na parcha również krótkie działanie interwencyjne (wysusza zarodniki parcha i mączniaka). Jest możliwość kilkukrotnej aplikacji w sezonie, ale poza okresem kwitnienia. Działa w zakresie temperatur <5
oC i >25
oC.
Armicarb SP
Na kwaterach z mniejszą presją mączniaka można także sięgnąć po kolejne rozwiązanie biologiczne, jakim jest
Limocide – fungicyd na bazie olejku pomarańczowego (a jednocześnie insektycyd i akarycyd). Działa wysuszająco na mączniaka i szkodniki o miękkiej budowie ciała. Po kwitnieniu ogranicza także skoczki, miodówki, wciornastka i przędziorka. Może być stosowany kilkakrotnie, co 7 dni, na mączniaka i miodówki w dawce 2,8 l/ha. Na skoczki zalecana jest wyższa dawka – 4 l/ha.
Insektycyd Limocide
Wykonany szczelnie program zwalczania mączniaka od wczesnej wiosny do 2–3 tygodni po kwitnieniu, a parcha jabłoni – do zakończenia wysiewów zarodników workowych, daje bardzo wysoką efektywność ochrony. W czerwcu należy ocenić zagrożenie chorobami w poszczególnych kwaterach i zakończyć ochronę – ale monitorować sytuację w kolejnych miesiącach – lub ją kontynuować, w zależności od zagrożenia. W przypadku mączniaka – w odróżnieniu od parcha jabłoni – dopuszczalny jest określony dla poszczególnych odmian poziom tolerancji porażenia tą chorobą i nie ma potrzeby jej całkowitej eliminacji. Jednak przy przekroczeniu progu zagrożenia, określonego dla odmian wrażliwych na poziomie 30–40% porażonych pędów (Idared, Paulared, Cortland, Jonagold, Gala, Lobo), należy ochronę kontynuować do połowy lipca, mniej więcej co 7–10 dni. Inaczej jest w młodych sadach i szkółkach, tu powinno się bardzo starannie zabezpieczyć przyrastające pędy. Niestety, błędem często popełnianym przez sadowników jest zbyt oszczędna ochrona młodych kwater, na których nie ma jeszcze owoców. Oprócz mączniaka w takich sadach nierzadko obserwuje się również objawy żerowania pordzewiaczy, a także zbyt intensywne zachwaszczenie. Doprowadzenie do takiej sytuacji w młodych kwaterach jest bardzo niekorzystne, ponieważ wyhamowuje wzrost koronki, znacznie obniża kondycję roślin, również tę mrozoodporną, i tworzy potencjał do rozwoju choroby/szkodnika na kolejne lata, a niekontrolowane zachwaszczenie dodatkowo sprzyja gryzoniom.
Barbara Błaszczyńska