Powszechnie wiadomo, że jakość i twardość wody mają niebagatelny wpływ na skuteczność działania środków ochrony roślin i biostymulatorów. Sprawdzonym sposobem na rozwiązanie problemu w krótkim wywiadzie dzieli się Grzegorz Szewczuk, doświadczony rolnik z powiatu tomaszowskiego, który prowadzi gospodarstwo o powierzchni 100 ha.
Activ 5
Do sporządzania mieszanin zbiornikowych rolnicy najczęściej używają wody pochodzącej z ujęć głębinowych – studni. Woda taka jest z reguły wolna od zanieczyszczeń mechanicznych i biologicznych. Niestety, w jej skład wchodzą duże ilości wapnia, magnezu, żelaza i innych soli. Powoduje to twardość wody, co łatwo można zaobserwować w postaci osadu pojawiającego się na dnie opryskiwaczy i zbiorników, w których się znajduje. Teoretycznie twardość wody używanej do zabiegów ochrony roślin powinna wynosić maksymalnie 10 stopni niemieckich, a w rzeczywistości ta wartość jest przekraczana kilkakrotnie. Skutkuje to obniżeniem efektywności stosowanych środków. Duże znaczenie dla skuteczności zabiegów ma też odczyn wody – optymalne pH powinno być na poziomie 5,5–6,5. Wyjątek stanowi aplikowanie herbicydów sulfonomocznikowych, które są trwalsze w wodzie o odczynie zasadowym, czyli pH w zakresie 7,5–9,0. Na rynku dostępne są preparaty optymalizujące właściwości wody używanej do zabiegów, takie jak Activ 5. Ich najlepszymi recenzentami są sami rolnicy, którzy zawsze szukają ekonomicznych i efektywnych rozwiązań problemów, z którymi się borykają.
Z doświadczenia praktyka
Grzegorz Szewczuk, właściciel 100-hektarowego gospodarstwa w gminie Rachanie (powiat tomaszowski)
Grzegorz Szewczuk w swoim 100-hektarowym gospodarstwie uprawia zboża, rzepak ozimy, buraka cukrowego, soję i fasolę. Biorąc pod uwagę skalę jego działalności, można założyć, że jest ekspertem w rozwiązywaniu wielu problemów związanych z prowadzeniem upraw.
Doradca Rolniczy: Zmaga się Pan z problemem twardej wody?
Grzegorz Szewczuk: Jest to dość duży problem w mojej okolicy, ale ja sobie z nim radzę.
D.R.: Jak?
G.Sz.: Kiedy szukałem rozwiązania, z pomocą przyszedł przedstawiciel
Agrosimexu i zaprezentował mi działanie
Activ 5. Postanowiłem wypróbować i powiem krótko: problem twardej wody nie istnieje. Dodatkowo preparat obniża pH cieczy roboczej.
D.R.: Od kiedy stosuje Pan adiuwant Activ 5?
G.Sz.: Już drugi sezon i jestem bardzo zadowolony z jego działania we wszystkich zabiegach i uprawach [preparat jest dopuszczony do mieszania ze wszystkimi grupami środków ochrony roślin – przyp. red.].
D.R.: Jakie efekty Pan zaobserwował?
G.Sz.: Szczególny efekt obserwuję w uprawie rzepaku. Rośliny mają lepsze pokrycie cieczą roboczą, a dzięki temu są skuteczniej zabezpieczone przed grzybami, insektycydami i chwastami. Activ 5 jest też przydatny w uprawie buraka cukrowego podczas odchwaszczania, ponieważ obniża pH roztworu, a wiadomo, że te preparaty lepiej działają w kwaśnym środowisku. W tym roku w buraku cukrowym dodatkowo mamy problem z szarkiem komośnikiem. Zwalczanie tego szkodnika jest bardzo trudne, ale zastosowanie Activ 5 wpływa na skuteczność i ekonomiczność zabiegu z użyciem
Cyperkillu Max.
D.R.: Czy zastosowanie adiuwantu Activ 5 ma przełożenie na wysokość i jakość plonu?
G.Sz.: Można tak to ująć. Jak już mówiłem, uprawy były lepiej zabezpieczone przed patogenami, a to przekłada się na wzrost plonu. Także zwalczanie szarka komośnika wpływa bardzo korzystnie na poprawę plonu buraka cukrowego. Dodatkowo, stosując Activ 5, mogę obniżać dawki rejestracyjne środków.
Sebastian Wróbel, Patrycja Staszewska