W celu optymalizacji wykorzystania czasu w gospodarstwach planuje się przebieg prac. Sezony bywają jednak różne i pogoda nie zawsze sprzyja wykonywaniu zgodnie z harmonogramem działań agrotechnicznych, takich jak nawożenie, odchwaszczanie plantacji czy aplikacja środków ochrony roślin. Dlatego ważna jest znajomość rozwiązań, które – zwłaszcza w ekstremalnych sytuacjach – pozwolą zaoszczędzić czas i zagwarantują skuteczność zabiegów bez ryzyka dla upraw. Mieszaniny zbiornikowe doskonale wpisują się w ten schemat, o ile są sporządzane zgodnie ze sztuką. Iwona Polewska Jankowiak imgZa stosowaniem mieszanin zbiornikowych przemawiają względy ekonomiczne, m.in. ograniczenie liczby przejazdów koniecznych do aplikacji poszczególnych preparatów, a tym samym oszczędność czasu i paliwa. Aby były one źródłem korzyści, muszą być przygotowywane umiejętnie. W przeciwnym razie nie przyniosą efektu, a co gorsza, mogą spowodować straty. Jako że najlepiej uczyć się na błędach, a jeszcze lepiej na cudzych, w artykule zostały omówione błędy najczęściej popełniane przy sporządzaniu mieszanin zbiornikowych. Zwrócenie uwagi na te aspekty i zastosowanie się do zaleceń pozwoli uniknąć problemów m.in. z brakiem lub ograniczeniem skuteczności zabiegów, fitotoksycznością u roślin, a także z zatykaniem końcówek rozpylaczy.
Woda używana do oprysków może pochodzić z różnych źródeł, np. z ujęcia wodociągowego, ze studni, ze stawu lub rzeki. Najważniejsze jednak, aby była pozbawiona zanieczyszczeń.
Niewłaściwa kolejność dodawania preparatów

Zbyt duża ilość preparatów
Umieszczenie w jednym zbiorniku zbyt dużej ilości preparatów na małą objętość wody spowoduje, że składniki się nie wymieszają. Efektem może być także ich zbyt wysokie stężenie, które stwarza ryzyko wystąpienia fitotoksyczności u roślin – jest to szczególnie niebezpieczne w sytuacji wysokich temperatur.
Łączenie nieodpowiednich substancji
Łączenie niektórych substancji (składników pokarmowych), pomiędzy którymi zachodzą reakcje chemiczne, powoduje wytrącanie się związków chemicznych oraz blokowanie składników. Pierwsza para pierwiastków, których nie należy łączyć w jednym zbiorniku, to wapń (Ca) i fosfor (P). Generalnie wapń (Ca) jest takim składnikiem odżywczym, który stosuje się solo, ponieważ często w mieszaninach, chociażby z popularnymi siarczanami, zachodzi reakcja chemiczna i następują wytrącenia. Kolejną parą jest potas (K) i magnez (Mg) – tutaj zachodzi reakcja, która przy zbyt wysokim stężeniu potasu blokuje magnez w mieszaninie. Należy również zwrócić uwagę przy sporządzaniu mieszaniny fosforu (P) z cynkiem (Zn). Oczywiście obecnie większość odżywek jest w nowoczesnych formulacjach, które wspomagają nie tylko sam proces rozpuszczania w wodzie, ale także zawierają specjalne dodatki i nośniki poprawiające kompatybilność preparatów w mieszaninach.
Używanie wody niespełniającej warunków
Woda używana do oprysków może pochodzić z różnych źródeł, np. z ujęcia wodociągowego, ze studni, ze stawu lub rzeki. Najważniejsze jednak, aby była pozbawiona zanieczyszczeń. Nie należy używać wody, w której występują związki organiczne i nieorganiczne. Warto wykonać analizę wody, która będzie wykorzystywana do zabiegów. Jeśli okaże się, że jest ona twarda lub ma wysokie pH (> 6,5), bezwzględnie należy użyć kondycjonera wody, np. Activ 5 lub Acidemax. Produkty te zawierają specjalny wskaźnik kolorymetryczny, który wskaże poziom zakwaszenia wody, zmiękczy ją, co spowoduje lepszą rozpuszczalność dodawanych substancji. A co najważniejsze – mają w składzie specjalne dodatki, które stabilizują mieszaninę zbiornikową i przedłużają jej kompatybilność nawet do 12 godzin. Jak już wspomniano, kondycjonery wody dodaje się do zbiornika jako pierwsze. Nie należy również używać wody o niskiej temperaturze (w temperaturze poniżej 10°C nie wszystkie substancje dobrze się rozpuszczają). Temperatura wody w chwili sporządzania cieczy roboczej powinna wynosić tyle, ile powietrza, lub może być o kilka stopni wyższa. Warto pamiętać, że dodatek siarczanu magnezu siedmiowodnego powoduje ogrzanie wody. Natomiast mocznik – jej silne schładzanie, dlatego wskazane jest rozpuszczenie go w oddzielnym naczyniu, np. w wiadrze, i dopiero potem dodawanie do opryskiwacza. Reasumując – skuteczność rozpuszczania poszczególnych substancji jest uzależniona od pH, twardości i temperatury wody.
Przetrzymywanie gotowej cieczy roboczej
Przetrzymywanie gotowej cieczy roboczej przez kilka godzin w zbiorniku opryskiwacza to błąd, który może skutkować rozwarstwieniem się poszczególnych składników, a nawet powstaniem całkowicie nowych związków chemicznych, mogących powodować fitotoksyczność. Po sporządzeniu mieszaniny należy w jak najkrótszym czasie wykonać zabieg.